Madonna komentuje swoje przemówienie na marszu kobiet w Waszyngtonie

Wiele znanych artystek i setki tysięcy kobiet wzięły udział w specjalnym narodowym marszu na Waszyngton, który odbył się w sobotę (21 stycznia) w największych miastach USA. Madonna, która w swoim przemówieniu powiedziała, że "myślała o wysadzeniu Białego Domu", została za to mocno skrytykowana. Ze swoich słów artystka wytłumaczyła się na Instagramie.

Madonna podczas marszu kobiet w Waszyngtonie
Madonna podczas marszu kobiet w WaszyngtonieTheo WargoGetty Images

Narodowy marsz jest reakcją kobiet na wygraną Donalda Trumpa w wyborach i ma na celu zwrócenie uwagi na fakt, że "prawa kobiet są prawami człowieka". Kobiety wyszły na ulice największych miast USA.

W marszu wzięło udział wiele znanych artystek. Wśród nich były m.in. Katy Perry, Cher, Scarlett Johansson, Amy Schumer, Chelsea Handler, Julianne Moore, Olivia Wilde i Madonna.

Ta ostatnia zabrała głos na marszu w Waszyngtonie, przemawiając też do Donalda Trumpa.

"To nowa rewolucja miłości. Jesteśmy przeciwne tyranii (...) musimy się k***a obudzić, bo przyzwyczailiśmy się, że dobro zwycięża. Cóż, po wyborach nie zwyciężyło, dlatego czas na rewolucję" - mówiła amerykańska wokalistka, nie unikając wulgaryzmów.

"Jestem zła. Tak, jestem oburzona. Tak, myślałam bardzo dużo o wysadzeniu Białego Domu. Ale wiem, że to niczego nie zmieni" - mówiła do protestujących Madonna. Ta wypowiedź spotkała się z mocną krytyką. Wokalistce zarzucono, że promuje przemoc.

Ze swoich słów artystka wytłumaczyła się na Instagramie.

"Nie promuję przemocy i ważne jest, aby ludzie usłyszeli i zrozumieli moją przemowę w całości, a nie tylko jej fragmenty wyrwane z kontekstu. Przemawiałam w metaforach i podzieliłam się dwoma sposobami patrzenia na świat - jeden z nich to być pełnym nadziei, a drugi to czuć wściekłość i oburzenie, które osobiście czułam" - wyjaśniała swoje intencje Madonna.

"Jedyną drogą, by dokonać zmian na lepsze, jest robienie tego z miłością" - zakończyła Amerykanka.

Madonna rozpoczęła trasę "Rebel Heart Tour" - Montreal, 9 września 2015 r.

Madonna na koncercie w MontrealuMatt Baron/REX ShutterstockEast News
Fani w Polsce zapewne nie mogą się doczekać powrotu królowej popu do PolskiMatt Baron/REX ShutterstockEast News
Królowa popu w sumie zaprezentowała osiem różnych kreacjiSplash NewsEast News
Do współpracy tym razem zaprosiła m.in. projektantów Alexandra Wanga i Jeremy'ego ScottaSplash NewsEast News
Pierwsze komentarze mediów zwracają uwagę, że tym razem 57-letnia gwiazda pokazała swoje bardziej dojrzałe obliczeSplash NewsEast News
Światowa trasa potrwa do marca 2016 r.Splash NewsEast News
Madonna zaśpiewała także swoją wersję "La Vien En Rose" Edith PiafSplash NewsEast News
W programie koncertu nie zabrakło nowych piosenek z "Rebel Heart", jak i największych przebojówSplash NewsEast News
9 września w kanadyjskim Montrealu Madonna rozpoczęła światową trasę "Rebel Heart Tour"Splash NewsEast News



Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas