Limahl i teledysk "Still in Love". Jak dziś wygląda król dyskotek?
"Ten utwór opowiada o moich emocjach... To był dla mnie ciężki czas. Byłem tak rozbity, że nie mogłem po prostu podnieść się z łóżka... Niestety, każda miłość bywa bolesna" - opowiada Limahl o swojej nowej piosence "Still in Love". Wokalista od 26 lat jest w szczęśliwym związku ze swoim partnerem.
Nowy utwór "Still In Love" (sprawdź!) został skomponowany i wyprodukowany we współpracy z niemieckim producentem - Miro Markusem, znanym m.in. ze współpracy z Grahamem Candym, Culcha Candela, Katy Perry.
"Na szczęście nauczyłem się kochać ponownie, i dziś jestem w szczęśliwym związku z moim mężem - Steve'em. Jesteśmy ze sobą już 26 lat, z czego 11 w związku partnerskim" - opowiada Limahl.
Obecnie brytyjski wokalista pracuje nad nowym materiałem.
Jego solowy dorobek obejmuje trzy płyty: "Don't Suppose" (1984), "Colour All My Days" (1986) i "Love Is Blind" (1992).
Limahl naprawdę nazywa się Christopher Hamill. Poważną karierę rozpoczął w grupie Art Noveau, która wkrótce zmieniła nazwę na Kajagoogoo.
Pracujący jako kelner wokalista poznał Nicka Rhodesa, klawiszowca popularnej zespołu Duran Duran. Muzyk zgodził się współprodukować debiutancki singel Kajagoogoo. "Spotkałem Nicka Rhodesa i to zmieniło moje życie" - nie miał wątpliwości Limahl.
Wspomnianym singlem była piosenka "Too Shy", największy przebój w dorobku Kajagoogoo.
Wydany w styczniu 1983 roku utwór błyskawicznie trafił na szczyt brytyjskiej listy przebojów (przebywał na 1. miejscu przez dwa tygodnie). Bardzo dobrze radził sobie też w innych europejskich krajach (Niemcy, Szwajcaria, Szwecja, Austria, Holandia), a na trudnym amerykańskim rynku dotarł do 5. miejsca listy "Billboardu". Za Oceanem zresztą Kajagoogoo jest zaliczany do wykonawców jednego przeboju - inne piosenki formacji kompletnie przepadły na tamtejszej liście.
"Kiedy 'Too Shy' było na pierwszym miejscu, wytwórnia nie nadążała z produkcją wystarczającej liczby kopii... Sprzedawali po 30 tysięcy egzemplarzy dziennie" - przypomina tamten sukces Limahl.
Po wyrzuceniu z Kajagoogoo Limahl postawił na solową karierę, ale wydane w latach 80. płyty "Don't Suppose" i "Colour All My Days" zaliczyły komercyjną klapę. Jedynym istotniejszym sukcesem była tytułowa piosenka "The NeverEnding Story" (1984 r.) pochodząca z filmu fantasy "Niekończąca się opowieść".
Limahl na Festiwalu Muzyki Tanecznej w Kielcach. Zobacz, jak się zmienił!
W latach 80. Limahl nie miał sobie równych na listach przebojów, a wszystko za sprawą piosenek "The NeverEnding Story" oraz "Too Shy". Jednak w zdobyciu sławy pomógł mu również, typowy dla tamtych czasów, kiczowaty wizerunek oraz charakterystyczna fryzura. Jak dziś wygląda gwiazdor mogli przekonać się widzowie Telewizji Polskiej. Limahl ponownie odwiedził bowiem nasz kraj i wykonał swoje hity na Festiwalu Muzyki Tanecznej w Kielcach (11 sierpnia). Zobacz zdjęcia!
Film w reżyserii Wolfganga Petersena w momencie premiery był najdroższą produkcją spoza USA i Związku Radzieckiego, ale i tak zarobił dużo więcej (ponad 100 mln dolarów). Piosenka w wykonaniu Limahla i Beth Anderson (w teledysku zastąpiła ją Mandy Newton) w Wielkiej Brytanii dotarła do 4. miejsca listy przebojów. Jeszcze lepiej tradycyjnie poszło w niemieckojęzycznych krajach (Niemcy, Austria, Szwajcaria) i Skandynawii.
Kolejne single przechodziły całkiem niezauważone, do tego stopnia, że w drugiej połowie lat 80. o Limahlu przypomniały brukowce, publikując zdjęcia wokalisty opuszczającego pośredniak. W tekście można było przeczytać o tym, jak upada niegdyś potężny gwiazdor.
Uczesanie "na Limahla" trafiło do różnego rodzaju zestawień na najgorszą fryzurę lat 80. Ale to właśnie na niej wzorowali się rysownicy Marvela, którzy stworzyli komiksową postać Longshota, jednego z bohaterów serii "X-Men".