Lekarz Michaela Jacksona komentuje werdykt
Skazany za nieumyślne spowodowanie śmierci Michaela Jacksona doktor Conrad Murray czuje się "oczyszczony".
Przypomnijmy, że Conrad Murray odbywa obecnie wyrok czterech lat pozbawienia wolności po tym, jak został uznany winnym spowodowania śmierci Michaela Jacksona w 2009 roku. To właśnie lekarz podał piosenkarzowi - jak się później okazało śmiertelną - dawkę propofolu.
Zapadły właśnie werdykt w procesie pomiędzy spadkobiercami Michaela Jacksona a firmą AEG Live, który oczyścił firmę koncertową z zarzutu o przyczynienie się do śmierci piosenkarza, Conrad Murray przyjął z radością.
"Chciałbym podziękować Bogu... Dziś mój wizerunek został oczyszczony. Nigdy nie byłem i nigdy nie będę nieporadnym lekarzem" - powiedział Conrad Murray na nagraniu audio, które opublikował serwis TMZ.
"Ten proces od początku był niesprawiedliwy i niepoważny. Na szczęście tym razem sprawiedliwości stała się zadość. Tym razem jurorzy podjęli słuszną decyzję" - dodał lekarz.
W trakcie procesu spadkobiercy Michaela Jacksona starali się udowodnić, że to firma AEG Live zatrudniła Conrada Murraya, a niekompetencja lekarza skutkowała śmiercią wokalisty.
Natomiast pozwana strona przekonywała, że nie miała nic wspólnego z zatrudnieniem Conrada Murraya. Lekarza miał zatrudnić sam artysta, który desperacko poszukiwał dostępu do mocnych leków nasennych i przeciwbólowych.