Krzysztof Krawczyk nie ma zamiaru kończyć kariery. "Czy was opętało?"
Menedżer Andrzej Kosmala w zdecydowany sposób odniósł się do plotek na temat stanu zdrowia Krzysztofa Krawczyka oraz jego koncertowej emerytury.
W drugiej połowie lipca gazety plotkarskie i serwisy donosiły, że Krzysztof Krawczyk będzie powoli schodził ze sceny, a jego sezon koncertowy wygląda bardzo źle. Wszystkiemu winne miały być problemy zdrowotne.
Sugerowano, że piosenkarz gra zdecydowanie za mało koncertów, a jedynymi występami tego lata są ten na Festiwalu w Opolu oraz koncert na początku lipca w sopockiej Zatoce Sztuki.
Na ripostę ze strony Krawczyka i jego menedżera nie trzeba było długo czekać. Na Facebooku piosenkarza pojawił się mocny wpis (pisownia oryginalna):
"Znowu jakieś kolorowe gazetki i portale internetowe powtarzają za sobą jaki to jest ciężki stan zdrowia Krzysztofa Krawczyka. Ludzie co Was opętało? Naprawdę tak źle mu życzycie? Tak wygląda schodzący na zawsze ze sceny artysta?" - czytamy.
Następnego dnia pojawił się kolejny wpis, opublikowany w imieniu samego wokalisty, który stara się walczyć z nieprawdziwymi wieściami na swój temat:
"Zdjęcia te Krzysztof Krawczyk pragnie zadedykować tym wszystkim autorom plotkarskich gazetek i portali, którzy chcieliby wysłać go na emeryturę totalną. Ale Krzysztof tak jak Mick Jagger nie jest sędzią Sądu Najwyższego i będzie śpiewał tak długo jak mu Pan Bóg pozwoli i będą telefony z propozycją koncertów. A dzwonią jak wściekłe!" - czytamy.
W komentarzu możemy też przeczytać słowa Andrzeja Kosmali: "Polska jest okrutnym krajem. Kiedy to napisałem to portale zmieniły ton: przychodzą na koncerty, żeby jeszcze go obejrzeć przed jego zejściem.Czy może być większa podłość?!".
- Moi rodzice bardzo dużo przebywali na scenie, też byli artystami - śpiewakami i aktorami dramatycznymi. Jak się ma więc takie geny, to człowiek może przetrwać, pomijając już, że Wszechmogący nad tym wszystkim czuwa - mówił Interii o swoim sposobie na pozostawanie w formie Krzysztof Krawczyk.