Reklama

Krzysztof Cugowski zrezygnował z operacji

Lider Budki Suflera Krzysztof Cugowski (56 lat) miał na wtorek, 9 maja, zaplanowaną operację biodra. Termin jednak przesunął i to już po raz drugi. Artysta boi się zabiegu czy raczej nie chce stracić kasy z zakontraktowanych koncertów - dopytuje się "Super Express"?

"Boję się operacji i nigdy tego nie ukrywałem. Pierwsze dni po zabiegu są naprawdę bardzo ciężkie, a później zaczyna się mordercza rehabilitacja" - przekonuje muzyk.

"Przez pierwszy miesiąc chodzi się o dwóch kulach. W drugim, jeżeli nie ma komplikacji, wolno odrzucić jedną. Ta druga towarzyszy w każdej chwili życia przez kolejne tygodnie" - mówi Cugowski, ciężko wzdychając.

Za pierwszym razem, by przełożyć termin operacji, Krzysztof Cugowski wykorzystał anginę, która go znienacka dopadła, teraz mówi o zabukowanych koncertach.

Reklama

"Przyszły takie czasy, że zespoły muzyczne grają rzadko. Czerwiec jest właściwie jedynym miesiącem, kiedy występujemy. Oprócz festiwalu w Opolu mamy dwanaście koncertów w całej Polsce. Jak ja bym wdrapywał się o dwóch kulach na scenę?" - pyta ze śmiechem.

Operacja wszczepienia endoprotezy w biodro Cugowskiego odbędzie się dopiero jesienią. Ale jak nas zapewnił lekarz prowadzący, profesor Górecki, opieszałość artysty nie pogorszy jego stanu zdrowia.

INTERIA.PL/Super Express
Dowiedz się więcej na temat: Budka Suflera | 9 maja | Krzysztof Cugowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy