Krzysztof Cugowski ubolewa. Jego synowie poróżnili się prywatnie i zawodowo

Zespół Bracia obecny był na polskiej scenie muzycznej przez ponad 20 lat. Wojciech i Piotr Cugowscy odnosili niemałe sukcesy w branży, lecz jakiś czas temu poróżnili się. Każdy z nich poszedł w swoją stronę, skupiając się na karierze solowej. W ostatnim wywiadzie starszy z braci wyznał, czy myśli o reaktywacji grupy. "Jak dla mnie wystarczy" - skwitował jednoznacznie.

Bracia Cugowscy poróżnili się
Bracia Cugowscy poróżnili się VIPHOTO/East NewsEast News

Synowie Krzystofa Cugowskiego, wieloletniego wokalisty Budki Suflera, pierwszy raz stanęli razem na scenie w 1997 r. Założyli wówczas zespół Bracia i przez ponad 20 lat tworzyli razem muzykę, występując na największych koncertach czy festiwalach w Polsce. Duet znany był z przebojów takich jak "Nad przepaścią", "Wierzę w lepszy świat" oraz "Po drugiej stronie chmur".

Ojciec braci Cugowskich żałuje, że nie przekonał ich do pogodzenia się

Minęło 20 lat owocnej współpracy, aż w końcu Bracia poróżnili się. Synowie Krzysztofa Cugowskiego postanowili zawiesić działalność i zacząć rozwijać swoje kariery solowe. Ojciec muzyków w ostatnim wywiadzie dla Plejady wyznał, że była to dla niego niezrozumiała decyzja i w dalszym ciągu żałuje, że synowie ją podjęli.

"Do dziś nie rozumiem tej decyzji. Oni podjęli ją bez żadnego specjalnego powodu i to w momencie, gdy ich kariera zaczęła nabierać tempa. Ja przecież z nimi przez trzy lata koncertowałem. Wszystko zapowiadało się świetnie. Przed nimi były wspaniałe perspektywy" - powiedział legendarny wokalista.

Krzysztof Cugowski podkreślił, że wielokrotnie namawiał synów, aby pogodzili się i dalej występowali wspólnie jako Bracia. Okazuje się, że ci poróżnili się nie tylko na poziomie zawodowym, lecz także prywatnym. Ojciec wyznał, że jest to dla niego bardzo przykre. "Niestety, miesiąc po tym, jak zakończyliśmy nasz projekt Cugowscy, dowiedziałem się, że oni się rozchodzą. Mamy wspólnego menedżera, więc obaj namawialiśmy ich, by zmienili zdanie. Nic to jednak nie dało. Poróżnili się nie tylko zawodowo, ale też prywatnie. Ubolewam nad tym. To dla mnie przykre i bolesne. Wiem, że zrobili ogromny błąd. Razem mogliby zdziałać zdecydowanie więcej" - wyznał Krzysztof Cugowski.

Wojciech Cugowski uważa, że podjął właściwą decyzję

Starszy z Braci, Wojciech Cugowski, niedawno odwiedził słynny podcast Żurnalisty, w którym powrócił wspomnieniami do chwil w zespole Bracia. Prowadzący program zacytował przy nim słowa Krzysztofa Cugowskiego i zapytał, czy muzyk kiedykolwiek myślał, że odejście z zespołu było błędem. "Nie! Nie ma takiej możliwości. To była bardzo dobra decyzja" - stanowczo odpowiedział Cugowski.

Wojciech Cugowski wyjaśnił w podcaście, dlaczego podjął wraz z bratem decyzję o zakończeniu działalności zespołu. "Po pierwsze, ja chciałem nagrać swoją płytę już długie lata wcześniej, ale to było niemożliwe przy tej ilości pracy. Po drugie, na pewno chciałem zobaczyć, jak to jest, jak decydujesz sam i powiem tak, nie ma nic piękniejszego niż wolność. Jak masz wolność, to bardzo wiele rzeczy się otwiera. Takich, o których nie miałeś pojęcia nawet" - wytłumaczył.

Kariera solowa okazała się dla niego "drogą przez mękę"

Starszy z braci Cugowskich podkreślił jednocześnie, że kariera solowa okazała się o wiele trudniejsza niż ta w duecie. Stwierdził, że rozpoznawalność, nabyta wcześniej, i doświadczenie w branży muzycznej zdecydowanie mu pomogły, jednak w drodze na szczyt w dalszym ciągu był zmuszony "robić swoje". Była to dla niego "droga przez mękę".

"Zespół to jest zawsze kompromis, który wszędzie jest ważny. To też nie jest tak, że ja jestem zamordystą, ale wiem, że idę teraz taką ścieżką, którą chciałem i nie muszę się nikogo pytać o to, czy to jest dobre, czy nie" - dodał Wojciech Cugowski.

Wojciech Cugowski nie oczekuje przeprosin od brata

Prowadzący podcast nie dał za wygraną i postanowił dopytać muzyka, czy gdyby Piotr Cugowski powiedział magiczne słowo "przepraszam", to doszłoby między nimi do pojednania. Starszy z braci jasno zakomunikował, że nie czuje potrzeby usłyszenia od niego słów skruchy. "On nie ma mnie za co przepraszać, tak jak ja jego. My zawsze byliśmy z innych światów, chociaż jesteśmy braćmi rodzonymi i wydawałoby się, że wszystko jest harmonijnie, różowo i przepięknie" - zadeklarował Cugowski.

Artysta zaznaczył, że od zawsze różnił się z bratem charakterem. Docenia to, że udało im się współpracować muzycznie przez tak wiele lat. "Graliśmy 20 lat razem, więc uważam, że to i tak jest duży sukces. Odnieśliśmy sukces, mieliśmy znakomity zespół, ale jak dla mnie wystarczy" - podsumował Wojciech Cugowski.

Piotr Cugowski o polityce na Festiwalu OpoluInteria.plINTERIA.PL