Kiedy poznamy przyczyny śmierci?
Wyniki autopsji Michaela Jacksona, których publikację zapowiedziano na ten tydzień, zostaną ujawnione w przyszłym tygodniu - poinformował instytut medyczno-prawny w Los Angeles.
Zastępca szefa instytutu Ed Winter sprecyzował, że wyniki zostaną opublikowane w przyszłym tygodniu, kiedy będą gotowe rezultaty badań toksykologicznych.
Raport z wyników badań toksykologicznych jest bardzo oczekiwany. Wyniki autopsji zadecydują o tym, czy zostaną postawione jakiekolwiek zarzuty popełnienia przestępstwa w związku z nagłą śmiercią Jacksona 25 czerwca. W raporcie mają się znaleźć m.in. nazwy leków obecnych w organizmie muzyka w chwili jego śmierci oraz przyczyna zatrzymania akcji serca.
Winter dodał, że zwłoka jest spowodowana wezwaniem przez instytut jednego z chirurgów plastycznych Jacksona - Lawrence'a Koplina w celu przejrzenia jego akt medycznych.
"Doktor Koplin współpracuje z nami" - zapewnił Winter.
We wtorek (28 lipca) w Las Vegas policja przeszukała tamtejszy dom oraz gabinet osobistego lekarza gwiazdora, Conrada Murray'a.
W zeszłym tygodniu na polecenie prokuratury policja przeszukała należącą do Murray'a klinikę w Houston w Teksasie i wynajmowany przez niego gabinet. W toku rewizji w klinice znaleziono m.in. pewne ilości silnych leków przeciwbólowych, wspomagających odchudzanie i innych.
Doktor Murray pozostaje w centrum śledztwa w sprawie śmierci Jacksona. Nie został on jednak dotychczas formalnie uznany za podejrzanego.
Michael Jackson zmarł 25 czerwca w wieku 50 lat, prawdopodobnie z powodu problemów kardiologicznych. Władze podejrzewają, że przyczyna śmierci piosenkarza związana była z jego uzależnieniem od leków. Zapasy bardzo silnych środków przeciwbólowych i innych znaleziono w jego rezydencji. Policja, a także część rodziny piosenkarza nie wykluczają też morderstwa.