Kayah i "Skała"
W poniedziałek, 2 maja, ukazała się składankowa płyta Kayah, "The Best & The Rest", podsumowująca dotychczasową karierę popularnej wokalistki. Jak się okazuje, autorka "Supermenki" pracuje już nad nowym studyjnym materiałem, który będzie pierwszym opublikowanym w jej własnej wytwórni Kayax. Pierwsze szczegóły Kayah zdradziła w rozmowie z INTERIA.PL.
Wokalistka ma jednak nadzieję, że jej nowy album niezbyt szybko trafi do sklepów.
- Już w tej chwili pracuję nad następną płytą, która ukaże się po "The Best & The Rest". Mam nadzieję, że uda mi się odwieść Tomika [Grewińskiego, menedżera wokalistki i biznesowego partnera w Kayaksie - przyp. red.] od jego planu, ponieważ chciałby, aby pojawiła się w miarę szybko.
- Te plany są dość zuchwałe, bo jednak rynek jest dość mały i trzeba dać ludziom trochę oddechu i odpoczynku od siebie - tłumaczy nam Kayah.
- Rzeczywiście mam już ponad połowę płyty i jest ona daleka od tych marzeń podróżniczych i etnicznych. Jest dosyć taka soulowa-jazzowa, i taka dość liryczna.
Nowy materiał będzie nawiązywał do debiutanckiej płyty "Kamień" z 1995 roku.
- Gdzieś, chcąc nie chcąc, przypomina mi "Kamień". Wydawało mi się, że "Stereotyp" ma jakiś pierwiastek energii wspólny z "Kamieniem", a mimo to ludziom nadal go brakuje, bo ciągle proszą mnie o coś podobnego.
- Tych 10 lat, które mijają od czasu ukazania się "Kamienia", doprowadza mnie do punktu wyjścia, bo wówczas był on pierwszym krokiem na nowym gruncie - tłumaczy Kayah.
- Ta następna płyta, już na własnym garnuszku, też będzie więc takim krokiem na nowym gruncie. Może właśnie dlatego postanowiliśmy, że będzie nosiła tytuł pokrewny, bo będzie się nazywać "Skała".
- Będzie mówić o tym, że nawet kropla jest w stanie ją wydrążyć, jeżeli to trwa dziesięć lat (śmiech).
Przeczytaj cały wywiad z Kayah.