Kat: Posłuchać po latach
W poniedziałek, 24 października, ukazała się oczekiwana płyta grupy Kat "Mind Cannibals". Promuje ją utwór "Uninvited Guest", do którego teledysk możecie już zobaczyć na stronach INTERIA.PL. Rodzima legenda heavy metalu pracowała w mocno zmienionym składzie, a o efektach parę słów opowiedział nam Piotr Luczyk, gitarzysta i lider śląskiej formacji.
Przypomnijmy, że od czasu wydania ostatniej studyjnej płyty Kata "Szydercze zwierciadło" z 1997 roku w składzie Kata pozostali tylko Luczyk i basista Krzysztof Oset. Nowi członkowie to gitarzysta Jarosław Gronowski (zastąpił zmarłego Jacka Regulskiego) i perkusista Mariusz Prętkiewicz (przyjęty w miejsce Ireneusza Lotha). We wrześniu 2004 roku doszło do najpoważniejszej zmiany, kiedy to wokalistę Romana Kostrzewskiego zmienił Henry Beck (eks-PIK).
- Dla nas "Mind Cannibals" jest najlepszą płytą w dorobku zespołu, w której zawarliśmy doświadczenia wcześniejszych lat. Postanowiliśmy zrobić płytę, która muzycznie będzie nam do tego stopnia odpowiadała, że z przyjemnością będziemy słuchali jej po latach - mówi Piotr Luczyk w rozmowie z INTERIA.PL.
- Nagraliśmy ją nie ze względu na to, że chcieliśmy ją wydać, ale chcieliśmy ją nagrać dla własnej przyjemności. Nagrać materiał, który nam się bardzo podobał i żeby pokazać ludziom, że jeszcze jesteśmy - przekonuje lider Kata.
Luczyk szczególnie zadowolony jest ze strony technicznej płyty "Mind Cannibals". Jej mastering był robiony w trzech studiach, w tym w Los Angeles.
- Płyta jest nowatorska jeżeli chodzi o rzeczy techniczne i różni się od naszych wcześniejszych dokonań, tym, że jest znakomicie wyprodukowana. Pracowaliśmy z Piotrem Witkowskim i jesteśmy bardzo zadowoleni z tego produktu. Od początku do końca zrealizowany jest zamysł brzmieniowy i muzyczny. Nie było to eksperymentatorskie i przypadkowe nagrywanie utworów - wyjaśnia nam Luczyk.
Na stronach INTERIA.PL możecie obejrzeć teledysk "Uninvited Guest", wykonany w animacji 3D, promujący płytę "Mind Cannibals" Kata.