John Newman wyśmiał występ Justina Biebera na V Festival
Brytyjski piosenkarz John Newman, nazwał występ Justina Biebera na V Festival "śmiesznym". Kanadyjczyk wspierał się playbackiem i był skacowany.
Sierpniowy występ Justina Biebera na V Festival w Chelmsford, na długo pozostanie w pamięci jego fanów. Niestety nie z powodu pięknego widowiska. Gwiazdor podczas występu wspierał się playbackiem i jak sam przyznał był skacowany. Ruchy jego ust nie były zsynchronizowane ze słyszanym z głośników wokalem.
Reprezentant piosenkarza zaprzeczył tym zarzutom, mówiąc "nie było żadnego udawania".
Głos w tej sprawie zabrał John Newman, który również był uczestnikiem brytyjskiego festiwalu. Uznał, że zachowanie młodszego kolegi było nie do przyjęcia.
W wywiadzie dla brytyjskiej gazety "Daily Star", przyznał, że Bieber robiąc to co robi, nie jest fajny. "Wiem jak wiele wysiłku trzeba z siebie dać na festiwalach, dlatego zawsze dziękuję na scenie mojej załodze. Wtedy ten facet (Bieber) szedł z mikrofonem między nogami, nawet nie udawał. To śmieszne!" - dodał Newman.
Dzień przed występem na festiwalu, gwiazdor widziany był o 5 nad ranem, jak wychodził z londyńskiego klubu nocnego. Na imprezie towarzyszyła mu Rihanna.
Oskarżenia o udawany koncert w stronę wykonawcy są równie liczne, jak głosy obronne. Fani wokalisty twierdzą, że podczas wykonywania jednej z ballad, wokalista grał na gitarze i śpiewał na żywo.
Natomiast John Newman zebrał same pozytywne opinie po swoim występie. Pomimo walki z guzem mózgu, artysta nie odwołał koncertu i dał z siebie wszystko.