Reklama

Jerzy Buzek na pogrzebie Kory: Wolność była kluczem do prawdy

Wolność dla Kory była kluczem do prawdy; wolność i prawda były dla niej fundamentem naszego człowieczeństwa - podkreślił b. premier i b. przewodniczący PE Jerzy Buzek, którzy przyjaźnił się z liderką zespołu Maanam. W środę w Warszawie odbywają się uroczystości pogrzebowe artystki.

Wolność dla Kory była kluczem do prawdy; wolność i prawda były dla niej fundamentem naszego człowieczeństwa - podkreślił b. premier i b. przewodniczący PE Jerzy Buzek, którzy przyjaźnił się z liderką zespołu Maanam. W środę w Warszawie odbywają się uroczystości pogrzebowe artystki.
Jerzy Buzek podczas pogrzebu Kory /Krzemiński Jordan /AKPA

Były przewodniczący Parlamentu Europejskiego podkreślił, że Kora budowała mozolnie z uporem, ale i odważnie swój świat - "świat wolności", którym dzieliła się z innymi.

"Wolność była dla ciebie kluczem do prawdy. I powtarzałaś, że tych dwóch (wartości): wolności i prawdy nie wolno nam nigdy utracić, bo są fundamentem naszego człowieczeństwa, urody życia. Są kluczowe dla każdego z nas" - mówił Jerzy Buzek.

Posłuchaj utworu "Moje urodziny - ósmy czerwca" Maanamu w serwisie Teksciory.pl

Reklama

"Miałem takie przekonanie, że rozmowa z tobą zawsze była najbardziej emocjonująca, gdy mówiliśmy o dwóch sprawach: o miłości i o przemijaniu. Miłość i przemijanie... Lubiłaś się śmiać, uśmiechałaś się do każdego przelatująca ptaka, do napotkanego drzewa, do kwiatów i do ludzi, którzy cię otaczali; ale też diagnozy lekarskie, które trudno było zaakceptować przyjmowałaś jak to, że czasami rano bywamy głodni, a wieczorem senni" - opowiadał.

"Tak to odbieraliśmy, niezależnie od tego, co działo się w twoim wnętrzu. Uwielbialiśmy cię za to" - zaznaczył polityk, przypominając też, że Kora potrafiła być "ostra i bezceremonialna".

W ostatnim pożegnaniu liderki zespołu Maanam na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie biorą udział krewni i przyjaciele artystki, przedstawiciele nauki i kultury, dziennikarze, politycy, a także tłumy wielbicieli jej twórczości.


Kora, czyli Olga Sipowicz (po pierwszym mężu Jackowska), zmarła 28 lipca o godzinie 5:30. Informację o śmierci przekazał jej mąż, Kamil Sipowicz.

Była jedną z najważniejszych polskich wokalistek działających w muzyce rozrywkowej, ikoną polskiego rocka, autorką tekstów, producentką i osobowością telewizyjną. Miała 67 lat, od 2013 r. chorowała na raka jajnika.

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Kora
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy