Jennifer Lopez rozlicza się z Alexem Rodriguezem. "Jesteśmy lepsi jako przyjaciele"

Skrupulatne czyszczenie przeszłości Jennifer Lopez z obecności Alexa Rodrigueza zostało dostrzeżone przez fanów artystki. To oni zauważyli, że zdjęcia artystki zostały "przerzedzone". Starannej selekcji nie przeszły zaś te, na których J.Lo pozowała z byłym sportowcem. A najlepszym tego przykładem były zdjęcia pary z inauguracji prezydenta USA, Joe Bidena, na której para była obecna.

Dziś z zamieszczonych na Intagramie Jennifer Lopez zdjęć można byłoby zaś wysnuć wniosek, że artystka była tam sama. Wisienką na torcie była zaś informacja, że artystka przestała obserwować profil niedawnego partnera.

Tymczasem 46-letni gwiazdor New York Yankees nie wydaje się przejęty "usunięciem" z instagramowego życia Jennifer Lopez. Wręcz przeciwnie - wydaje się dobrze bawić z Kevinem Costnerem podczas odtwarzania sceny z kultowego filmu z 1989 roku "Field of Dreams" ("Pole marzeń).

Alex Rodriguez był bowiem jednym z kilku byłych i obecnych graczy, którzy wzięli udział w specjalnym wydarzeniu w Dyersville w stanie Iowa - miejscu, w którym kręcony był film z 1989 roku. Spotkanie z 66-letnim aktorem, jak donoszą amerykańskie media, nazwał zaś spełnieniem marzeń.

Nieco ostentacyjne zachowanie byłej partnerki nie wywołało u niego reakcji analogicznej. Na jego profilu instagramowym wciąż widnieją zdjęcia, na których z Jennifer Lopez sprawiają wrażenie szczęśliwej pary. Tak jakby tylko on wierzył w to, co obydwoje napisali w oficjalnym oświadczeniu na temat zakończenia łączącego ich związku. "Jesteśmy lepsi jako przyjaciele" - oświadczyli bowiem 13 marca, informując o swoim rozstaniu.