Reklama

Janusz Laskowski: Król melancholijnych przebojów

Za sprawą piosenek "Beata z Albatrosa", "Żółty jesienny liść" i "Kolorowe jarmarki" zdobył wielką popularność. W latach 90. przypomniał o sobie utworem "Świat nie wierzy łzom". Janusz Laskowski, bo o nim mowa, mimo braku popularności, wciąż jest aktywnym muzykiem.

Za sprawą piosenek "Beata z Albatrosa", "Żółty jesienny liść" i "Kolorowe jarmarki" zdobył wielką popularność. W latach 90. przypomniał o sobie utworem "Świat nie wierzy łzom". Janusz Laskowski, bo o nim mowa, mimo braku popularności, wciąż jest aktywnym muzykiem.
Janusz Laskowski wylansował wielkie przeboje /Szymon Laszewski /Reporter

Urodzony w Pożarkach Janusz Laskowski to kompozytor, gitarzysta i aranżer. Karierę rozpoczął w latach 60. XX wieku. Występował m.in. w grupach Ananasy i Dacyty.

Szersza publiczność poznała go dzięki pocztówce muzycznej "Przepustka", a prawdziwą sławę Laskowski zdobył dzięki piosenkom "Beata z Albatrosa" (posłuchaj!), "Żółty jesienny liść" (posłuchaj!) i "Kolorowe jarmarki" . Piosenkę z tekstem Ryszarda Ulickiego muzyk wykonał na Festiwalu w Opolu, dzięki czemu zdobył nagrodę publiczności (1977 rok). 

Reklama

Utwór początkowo nie zaskarbił sobie przychylności krytyków. W trakcie Festiwalu w Opolu, Andrzej Wróblewski podczas głosowania przyznał Laskowskiemu zero punktów, co uznano później za skandaliczną decyzję.

W tym samym roku dzięki piosence "Kolorowe jarmarki"  Maryla Rodowicz (sprawdź!) triumfowała na festiwalu w Sopocie.

Z czasem Laskowski tracił na popularności. Ostatnie sukcesy muzyk odnosił w latach 90. wraz z piosenką "Świat nie wierzy łzom" (sprawdź!), którą można było usłyszeć często m.in. w programie "Disco Relax".

W momencie, kiedy program został zdjęty z anteny, ostatecznie zniknął z niej także Laskowski. Ten jednak nie zakończył kariery.

W 2017 roku Laskowskiego - w ramach współpracy z producentami Steel Banging (Kriso & Graca) - pojawił się na ich płycie "Steel Banging 2. Bez żadnego powodu" (utwór "Bez sentymentu").  W numerze zarapowali Nizioł i pochodzący z Białegostoku Lukasyno.

"Zawsze miałem sentyment do utworów pana Janusza, bo to wartościowe teksty i melodia rzewna, ale i znajome strony w teledyskach i na mieście się nieraz go widywało. Tato opowiadał mi, że śp. wujek za młodych lat grywał z panem Januszem na gitarze na górce 'Magdalence'" - pisał w tamtym czasie Lukasyno.

Laskowski cały czas jest aktywny, nagrywa nowe kompozycje i regularnie publikuje nagrania i relacje z koncertów na swoim kanale na Youtube.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Janusz Laskowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy