Janusz Korwin-Mikke nagrał zwrotkę na #Hot16Challenge2. "Skandaliczne zachowanie"
Poseł Konfederacji Janusz Korwin-Mikke zdecydował się dołączyć do akcji #Hot16Challenge2 i nagrał zwrotkę, w której grozi, że "socjaliści będą wisieli".
Akcja #Hot16Challenge2, w której raperzy mieli nagrywać swoją zwrotkę i wspierać zbiórkę pieniędzy na walkę z koronawirusem, błyskawicznie wyszła poza ramy hip hopu.
Swoje szesnastki nagrali nie tylko raperzy, ale również przedstawicieli innych gatunków (Nosowska, Brodka, Krzysztof Zalewski, Dawid Podsiadło), dziennikarze, sportowcy, celebryci, a teraz swoje Hot16 zaczęli nagrywać również politycy.
Nominowany został również Janusz Korwin-Mikke. Ten wyzwanie przyjął i stwierdził, że wykorzysta akcję, aby zaatakować osoby o lewicowych poglądach.
"Socjalistów poszatkuje bo to są zwykłe szmaty", "Trzeba wziąć takiego drania obciąć jaja albo gorzej" - takie m.in. wersy padają w trakcie jego zwrotki (sprawdź tekst!).
Na rapowane słowa Korwina, natychmiast zareagował poseł Wiosny Maciej Kopiec i skierował pismo do Komisji Etyki.
"Składam zawiadomienie do Komisji Etyki w sprawie skandalicznego zachowania posła Konfederacji, Korwina Mikkego. Jeśli 30 lat w polityce nie nauczyło pana posła nawet przyzwoitego języka, powinien z niej, po prostu - odejść" - napisał.
"Przekaz zawarty w nagraniu jest nawoływaniem do popełnienia przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu. Sposób jego rozpowszechnienia spełnia kryteria nawoływania publicznego - mówił natomiast Onetowi mec. Radosław Baszuk.
Posła broni jego klubowy kolega - Konrad Berkowicz - wskazując, że Korwin nagrał diss, a jego agresywne słowa były elementem rapowej konwencji.
Problemu nie widzi również Adam Dziambor. "JKM nawet jak zrobi rapowy kawałek, wkurza lewaków. Ci sami, którzy nie widzieli niczego złego w wieszaniu penisa na krzyżu dziś zgłaszają na YT jego nagranie za umieszczoną w nim mowę nienawiści. O rapie wiedzą tyle co ja o disco polo, tylko ja disco polo nie zabraniam, a ból" - napisał na Twitterze.