Reklama

Irena Santor doktorem honoris causa

​W środę (31 maja) odbyło się uroczyste posiedzenie Senatu Akademii Muzycznej w Łodzi poświęcone nadaniu tytułu doktora honoris causa Irenie Santor. Po raz pierwszy w historii polskiej piosenki ten zaszczytny tytuł przyznano artyście estrady.

​W środę (31 maja) odbyło się uroczyste posiedzenie Senatu Akademii Muzycznej w Łodzi poświęcone nadaniu tytułu doktora honoris causa Irenie Santor. Po raz pierwszy w historii polskiej piosenki ten zaszczytny tytuł przyznano artyście estrady.
Irena Santor ma powody do świętowania /Piotr Kamionka /Reporter

Podczas uroczystości wystąpił JM Rektor prof. Cezary Sanecki, promotor doktoratu - prof. Włodzimierz Nahorny, odczytano recenzję Jacka Cygana i prof. dr hab. Renaty Danel oraz laudację prof. Włodzimierza Nahornego. Na zakończenie wykład wygłosiła wzruszona zaszczytnym tytułem doktora honoris causa - Irena Santor. Oprawą muzyczną był koncert w wykonaniu studentów łódzkiej Akademii (specjalność: wokalistyka estradowa) z piosenkami z repertuaru Ireny Santor. Koncert nosił tytuł "Tych lat nie odda nikt".

W swoim wystąpieniu Jacek Cygan tak podsumował istotę twórczości Ireny Santor:

Reklama

"Muzyka 'przepuszczona' przez Irenę Santor robi się szlachetniejsza. Artystka pomaga muzyce, znajduje w sobie tylko znany sposób środki, by każda fraza jej piosenek płynęła, by miało się wrażenie muzycznej lekkości. Ktoś powie: Taki rodzaj śpiewania to dar! Z pewnością los wyposażył artystkę w niezwykły talent. Jednak ponieważ już przeżyłem trochę lat i miałem możliwość obcowania z talentem Ireny Santor od dziecka, mogę z całą odpowiedzialnością powiedzieć, że Pani Irena nie zakopała tych talentów w ogrodzie. Wprost przeciwnie, rozwija je i pomnaża ku radości swoich słuchaczy (...)"

"Irena Santor jest najbardziej pokorną, skłonną do uznania racji innych artystką, jaką spotkałem. I niezwykle koleżeńską, zawsze łagodnie oferującą zewnętrznemu światu pomoc, zrozumienie i akceptację. Jest dla młodszych artystów wzorem i przykładem człowieka, z którym praca jest przyjemnością".

Warto w tym miejscu zacytować także słowa Renaty Danel:

"Mam świadomość, a z niej płynącą satysfakcję i radość, iż uczestniczę w wydarzeniu historycznym. Oto po raz pierwszy muzyczne środowisko naukowe pragnie docenić i uhonorować Pierwszą Damę polskiej piosenki. To znak czasu - wydarzenie bez precedensu!".

***Zobacz materiały o podobnej tematyce***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Irena Santor
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy