Reklama

H. Stach: Dlaczego odeszła z "Idola"?

Hania Stach, jedna z finalistek drugiej edycji "Idola", miała bardzo duże szanse, by wygrać w popularnym programie. W ostatniej chwili niespodziewanie zrezygnowała z uczestnictwa w finałowym konkursie. Nieoficjalnie mówiło się, że przyczyną tej decyzji było podpisanie kontraktu z jedną wytwórni. Podczas czata z Hanią Stach, jaki odbył się na INTERIA.PL we wtorek, 11 lutego, wokalistka zaprzeczyła tej wersji wydarzeń.

W rankingach prowadzonych na oficjalnej stronie "Idola", w portalu INTERIA.PL, Hania Stach od początku cieszyła się największą popularnością. Jednak pomimo to wycofała się z konkursu na dwa tygodnie przed jego zakończeniem.

Nieoficjalnie mówiło się, że chodzi o umowę, według której każdy ze zwycięzców musi podpisać kontrakt z wytwórnią BMG. Tymczasem krążą pogłoski, że Hania Stach zdecydowała się nagrać płytę dla wytwórni Universal Music Polska.

Podczas czata, jaki odbył się na stronach INTERIA.PL, Hania Stach zdecydowanie zaprzecza tym informacjom.

Reklama

- Nie, to nie jest prawda - odpowiedziała krótko na pytanie, czy rzeczywiście podpisała kontrakt na wydanie płyty z inną wytwórnią niż BMG.

- Prawda jest jedna, dokładnie taka, jak to zostało przedstawione w programie. Chodzi o obciążenie psychiczne i fizyczne - tłumaczy Hania swoje odejście "Idola". - Są to sprawy związane z moim aparatem głosowym, który jest dla mnie najważniejszy!

Wokalistka nie ukrywa, iż myśli o nagraniu albumu.

- Pewnie, że zamierzam nagrać płytę. To jedno z moich marzeń w związku ze śpiewaniem. Ostatnio, tak jak reszta uczestników, nagrywałam swoją piosenkę na płytę "Idol Top 10". To jest piosenka zespołu Brand New Heavies. Dla mnie to jest pierwszy poważny krok, który mam nadzieję zapowiada nagranie mojej płyty.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: idole | Hania Stach
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy