Gerry Marsden przegrał walkę z chorobą. "Nigdy nie będziesz sam"
Zmarł Gerry Marsden, wokalista znany z zespołu Gerry & The Pacemakers. Miał 78 lat.
Informację o śmierci muzyka przekazał jego przyjaciel i prezenter radiowy Pete Price.
"Wysyłam całą miłość na świecie do (żony) Pauline i jego rodziny. 'You'll never walk alone'" - napisał, nawiązując do przeboju zespołu, prowadzonego przez Marsdena.
Gerry i jego zespół rozsławili się właśnie przebojem "You'll Never Walk Alone" z 1963 roku. Utwór stał się tak popularny, że fani lokalnej drużyny piłkarskiej grupy, Liverpool Football Club, przyjęli go jako jedną piosenek zespołu, do dziś jest śpiewanych przez kibiców.
Muzycy odnieśli również sukcesy m.in. po opublikowaniu utworów: "I Like It", "How Do You Do It?" i "Ferry Across The Mersey", a Gerry stał się później osobowością telewizyjną. Próbował nawet swoich sił w aktorstwie, występując w m.in. musicalu "Charlie Girl" w 1968 roku.
Wokalista przeszedł dwie operacje serca (w 2003 i 2016 roku). Ostatecznie założono mu rozrusznik serca. Bliscy i przyjaciele muzyka mówili, że "to nie jest zabawne, biorąc pod uwagę nazwę zespołu" ("pacemakers" oznacza "rozruszniki serca" - przyp. red.).
Zapytany, czy uważa za zabawne mieć zespół o nazwie "The Pacemakers" w tym wieku, żartował: "Nie. Mam na sobie taki, na miłość boską".