George Michael: Nieznane utwory ujrzą światło dzienne?
Naughty Boy oraz Nile Rodgers zapowiedzieli, że wkrótce mają zamiar opublikować piosenki, które George Michael zdążył z nimi nagrać przed swoją śmiercią.
George Michael zmarł 25 grudnia 2016 roku w swej posiadłości, w miejscowości Goring. Miał 53 lata. Ciało wokalisty znalazł jego partner Fadi Fawaz.
7 marca 2017 roku (czyli ponad dwa miesiąca po śmierci wokalisty) ujawniono wyniki sekcji zwłok. Oficjalną przyczyną śmierci artysty były choroby serca i wątroby.
Pod koniec marca odbył się natomiast pogrzeb artysty. Gwiazdor został pochowany na cmentarzu Highgate w północnej części Londynu. To tam 20 lat temu spoczęła matka George'a Michaela - Lesley.
Krótko po śmierci wokalisty przypominano, że pracował nad nowym wydawnictwem, które miało ukazać się w 2017 roku. Michael nawiązał współpracę z producentem Naughty Boyem (nagrywał z Samem Smithem i Beyonce). Michael tym samym chciał zrobić odstępstwo od swoich słów o tym, że jego ostatnim wydawnictwem w karierze jest "Symphonica".
"Jego album pojawi się w przyszłym roku, a przy okazji George wspomoże mnie na mojej płycie. Nie mogę się doczekać, nie wiem też czego się spodziewać. Jeśli mam być szczery, on jest bardziej tajemniczy niż ktokolwiek inny" - mówił BBC producent jeszcze przed śmiercią legendy.
W lipcu otrzymaliśmy kolejne informacje na temat nieznanych utworów Michaela. Naughty Boy potwierdził, że utwór z wokalistą jest gotowy do wypuszczenia.
"To zupełnie nowy utwór, jest niesamowity. To numer, do którego George mnie zaprosił i są bardzo duże szanse, że singel ujrzy światło dzienne" - opowiadał "The Mirror" producent.
Co ciekawe twórca przyznał, że piosenka powstała na odległość, a sam nigdy nie spotkał George'a Michaela osobiście. "Chciałbym, żeby George tu był i powiedział, co o nim (utworze - przyp. red.) sądzi. Jestem smutny, że nigdy nie mogłem go poznać" - mówił.
Na jak najszybsze wydanie pośmiertnego utworu Michaela liczy również Nile Rodgers (producent i członek kultowego składu Chic), który także nagrywał przed śmiercią z piosenkarzem.
Rodgers niedawno pochwalił się zdjęciem z Village Studios w Los Angeles, skąd wrzucił zdjęcie z dopiskiem: "Wokale George'a są tak gorące, że suwaki poparzyły nam ręce".