Gamma Ray: Kai Hansen wspomina aresztowanie w Polsce
Kai Hansen, wraz z kolegami z zespołu Gamma Ray, 26 października gościł w katowickim "Spodku", podczas trzeciej edycji Mystic Festival. Nie była to jego pierwsza wizyta w naszym kraju. Kilkanaście lat wcześniej zagrał podczas Metalmanii jako członek grupy Helloween. Z tamtego pobytu w naszym kraju najbardziej utkwiło mu w pamięci... aresztowanie.
- To była niedziela, a my chcieliśmy kupić jakieś pamiątki. Wyszliśmy więc na miasto, aby się przekonać, czy będzie szansa na kupienie czegoś. Powiedziano nam, że jedynie na dworcu może być coś otwarte. Poszliśmy tam - ja, dwóch gości z Overkill, Markus i Ingo z Helloween i dziewczyna, która była fotografem. Każdy z nas kupił coś w sklepie. Ta dziewczyna zrobiła kilka zdjęć, bo przygotowywała reportaż dla niemieckiego "Metal Hammera".
- Przez przypadek w kadrze znaleźli się żołnierze. Robiła zdjęcie nam, ale oni też znaleźli się na nim. Kiedy chcieliśmy już iść, zjawiła się policja. Powiedzieli nam, że jesteśmy aresztowani. Zabrali aparat i film, i zaprowadzili nas na dworcowy komisariat.
- Wsadzili nas do cel i trzymali przez mniej więcej trzy godziny. W pewnym momencie zabrali tę dziewczynę z celi, a dodam, że była bardzo ładna, i nie było jej przez blisko godzinę. Pomyśleliśmy wtedy: Do cholery, co się może z nią stać?. Oczywiście nie mieliśmy przy sobie paszportów, bo zostały w hotelu. Normalne, gdy meldujesz się w hotelu, musisz zostawić paszport.
- Skończyło się to tak, że musieliśmy zostawić wszystkie pieniądze, które mieliśmy i inne rzeczy, a potem pozwolono nam pójść. Kosztowało nas to trzy godziny siedzenia w celi i kilka telefonów do menedżerów i tak dalej. Jak już nas wypuścili, to oczywiście okazało się, że nie mamy pieniędzy na taksówkę do hotelu. Staliśmy więc na dworcu i nie wiedzieliśmy, co mamy zrobić.
- W końcu znaleźliśmy taksówkarza, który zaufał nam, że jak dojedziemy do hotelu, to mu zapłacimy - mówił Kai Hansen w rozmowie z INTERIA.PL.
Mimo tej niezbyt miłej przygody muzyk zachował miłe wspomnienia o naszym kraju. Najważniejszy był bowiem koncert Helloween na Metalmanii, a ten wypadł znakomicie.
- Inne wspomnienie to sam festiwal, który wypadł naprawdę świetnie i mieliśmy dużo radości z tego powodu.