Reklama

Eurowizja Junior 2020: Uczestnicy śpiewali z playbacku? Wybuchł skandal!

Emocje po tegorocznej Eurowizji Junior jeszcze nie opadły. W mediach społecznościowych pojawiły się komentarze, które ostro krytykują zwyciężczynię konkursu. O co chodzi?

Emocje po tegorocznej Eurowizji Junior jeszcze nie opadły. W mediach społecznościowych pojawiły się komentarze, które ostro krytykują zwyciężczynię konkursu. O co chodzi?
Prowadzący Eurowizji Junior 2020: Małgorzata Tomaszewska, Rafał Brzozowski i Ida Nowakowska /AKPA

Przypomnijmy, że Eurowizja Junior 2020 odbyła się 29 listopada w studiu TVP w Warszawie. To efekt wygranej Viki Gabor w ubiegłorocznym konkursie w Gliwicach. Był to drugi triumf Polski z rzędu w tym konkursie, bo w 2018 r. Eurowizję dla Dzieci wygrała Roksana Węgiel.

Polskę reprezentowała 10-letnia Ala Tracz, która wykonała piosenkę "I'll be standing". Autorami nagrania są Gromee (muzyka) i jego żona Sara Chmiel-Gromala, wokalistka grupy Łzy.

Nasza wokalistka zaprezentowała się jako szósta w kolei. W utworze "I'll Be Standing" - podobnie jak większość uczestników - połączyła język ojczysty z angielskim.

Reklama

W głosowaniu jurorów Polka zdobyła 46 punktów. Dzięki publiczności jej dorobek powiększył się o kolejne 44 pkt. Suma 90 pkt. ostatecznie dała Ali Tracz dziewiąte miejsce (na 12 uczestników). Najwięcej punktów w głosowaniu jurorów i internautów (w sumie 200) zdobyła Valentina z Francji z piosenką "J'imagine".

Reprezentanci krajów biorących udział w konkursie swoje występy nagrali w studiu, a później zostały one wyemitowane w trakcie konkursu (w Warszawie nagrywali tylko przedstawiciele Serbii, Malty, Ukrainy i Polski). 

Widzowie jednak mają wątpliwości, co do niektórych występów. Pojawiły się komentarze, że uczestniczka z Białorusi, Arina, zaśpiewała z playbacku. "Nie głosujcie na to, to playbeck!", "Ona nie śpiewa, na udaje, że śpiewa. Playback!", "Nie brzmi jakby było na żywo ani trochę" (pisownia oryginalna) - pisali w komentarzach.

Podobne zarzuty skierowano w stronę zwyciężczyni tegorocznego konkursu - Valentiny z Francji. Inna grupa internautów komentuje jednak, że oskarżenia to wyraz niezadowolenia z wygranej Francji.

Warto dodać, że w tym roku, ze względu na obostrzenia, organizatorzy pozwolili na posiłkowanie się nagranymi wcześniej chórkami. W poprzednich edycjach wszystkie wokale musiały być zaśpiewane na żywo. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Eurowizja Junior 2020
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama