Drupi powraca po latach: Pomyliłem stulecie

​Uwielbiany w latach 70. i 80. we Włoszech oraz w całej Europie Drupi powraca na wielką estradę. W ciągu kilku dni wokalista dwa razy odwiedził studia najpopularniejszych, włoskich programów telewizyjnych. 70-letni gwiazdor wspominał także czasy swej niezwykłej popularności w Polsce.

Drupi regularnie odwiedza Polskę
Drupi regularnie odwiedza PolskęSławomir BernaśEast News

Drupi, czyli pochodzący z miasta Pawia w Lombardii Giampiero Anelli ma 70 lat, długie siwe włosy i głowę pełną wspomnień sprzed ponad 30 lat, gdy podbił serca publiczności w swoim kraju i za granicą. Jego dorobek to 10 milionów sprzedanych płyt.

70 lat Drupiego

Drupi, czyli Giampiero Anelli, urodził się 10 sierpnia 1947 roku. Karierę zaczął natomiast w drugiej połowie lat 60. TricolorsEast News
Drupi, mimo mniejszej popularności, wciąż cieszy się sporym uznaniem w Polsce. To właśnie specjalnie dla naszych fanów wokalista stworzył składankę "The Best Of Polonia" (2010 rok). Na niej znalazł się m.in. utwór stworzony wraz z polską wokalistką Tacjaną Gacką (na zdjęciu z Nataszą Urbańską). TricolorsEast News
Wokalistka kilkakrotnie pojawiał się w Polsce. Najbliższą okazją, by zobaczyć go na scenie będzie jego występ we wrześniu w Lublinie w ramach La Festa Italiana. Sławomir BiernasEast News
Na początku występował z zespołem La Calamite, a w latach 70. postanowił działać solowo. Piotr FotekReporter
Polacy Drupiego znają z Festiwalu w Sopocie, gdzie wystąpił w 1978 roku. Wykonał tam piosenkę” "Sereno e" (na zdjęciu z Danutą Wałęsą i Lechem Wałęsą).Piotr FotekReporter
Jego inne przeboje to m.in. "Rimani", "Piccola e fragile" czy "Ragazzo da napoli".Bartosz KrupaEast News
W 1973 roku podbił festiwal w San Remo piosenką "Vado via", która sporą furorę zrobiła również na brytyjskiej liście przebojów. Agencja SE/Artur BarbarowskiEast News
Jeden z najpopularniejszych włoskich wokalistów, który podbijał serca kobiet w Polsce 10 sierpnia skończył 70 lat (okładka singla "Non Sei Piu' Tu" z 1976 roku) 

Teraz zaś przypomina o sobie po kilku następnych latach nieobecności na krajowym rynku muzycznym i promuje ponownie swą ostatnią, choć nagraną 4 lata temu płytę "Ho sbagliato secolo", czyli "Pomyliłem stulecie", dziewiętnastą w karierze.

Podwójny album zawiera zarówno nowości, jak i największe przeboje sprzed lat, wśród nich "Sereno e'", "Sambario" i "Piccola e fragile".

W studiu popularnego programu w telewizji RAI "Che tempo che fa" Drupi został przedstawiony, jako prawdziwa "legenda". Z rozbawieniem wspominał, że w Polsce chciano mu kiedyś przyznać doktorat honoris causa z literatury. Nie przyjął go, bo - jak wyjaśnił - uznał to wyróżnienie za przesadne.

Jego rówieśnica, uwielbiana przez włoską publiczność piosenkarka Orietta Berti, obecna w studiu z podziwem mówiła o swym koledze podkreślając, że kobiety uwielbiają jego utwory.

Przypomniano też, że mija 45 lat od jego pierwszego występu na festiwalu w San Remo. W 1973 roku Drupi zaśpiewał tam piosenkę "Vado via", potem jeden z największych swoich przebojów. Jednak w chwili premiery na festiwalu nie znalazła ona uznania i to do tego stopnia, że artysta zajął z nią ostatnie miejsce. Łącznie w San Remo wystąpił siedem razy, ostatnio w 1995 roku. Bywał na podium, ale nigdy nie wygrał.

Włoskie media przy okazji powrotu Drupiego, który postanowił znów przypomnieć o sobie, zwracają uwagę na fenomen jego ogromnej popularności w krajach Europy środkowo-wschodniej.

Przypomina się, że w Polsce był swego czasu popularniejszy od Eltona Johna, a w Pradze wystąpił na tym samym placu, na którym śpiewał jeszcze tylko zespół The Rolling Stones.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas