Demi Lovato wściekła na tabloidy. "Jestem trzeźwa i wdzięczna, że żyję"
Demi Lovato w mediach społecznościowych postanowiła rozprawić się z kłamstwami na jej temat, które powielają tabloidy. Wokalistka zdradziła, że od czasu odwyku jest trzeźwa, a sporo historii o jej życiu zostało zmyślonych.
Demi Lovato pod koniec lipca trafiła do szpitala, po tym jak przedawkowała silne leki przeciwbólowe zawierające fentanyl. Po 10 dniach w placówce, gwiazda pop udała się na odwyk. W listopadzie rozpoczęła okres przejściowy, w trakcie którego cztery dni spędza w swoim domu, a trzy w specjalnym ośrodku.
Od listopada wokalistka zaczęła również ponownie udzielać się w mediach społecznościowych. Pod koniec grudnia postanowiła wyjaśnić kilka kwestii dotyczących jej życia na Twitterze, przy okazji atakując piszące o niej brukowce.
"Kocham swoich fanów i nienawidzę tabloidów. Nie wierzcie w to, co czytacie. Ludzie będą wymyślać bzdury, aby sprzedać historię. To obrzydliwe" - napisała w pierwszym z kilku postów.
"Jeśli świat będzie potrzebował czegoś wiedzieć, sama mu to powiem. W każdym razie, niech ludzie przestaną pisać o moim powrocie do zdrowia, bo to tylko i wyłącznie moja sprawa. Jestem trzeźwa i wdzięczna, że żyję" - dodała.
"Pewnego dnia, ujawnię światu, co dokładnie wtedy się stało, dlaczego do tego doszło i jak wygląda teraz moje życie... ale dopóki nie jestem gotowa, przestańcie być wścibscy i wymyślać historie, o których nic nie wiecie" - stwierdziła.
W kolejnym poście wokalistka ponownie odniosła się do przekazów medialnych na jej temat. "Żadne 'źródło', które chętnie przekazuje informacje na mój temat, nie jest częścią mojego prawdziwego życia" - przyznała.
Magazyn "Rolling Stone" wskazuje, że prawdopodobnie Lovato mówi o artykułach na temat jej życia uczuciowego. W sieci pojawiły się doniesienia, że wokalistka związała się z projektantem Hernym Levym, który ma być również jej partnerem w trzeźwości. W tym samym czasie pojawiły się też plotki o powrocie Lovato do swojego byłego chłopaka, aktora Wilmera Valderramy.