Cheyenne Elliott: Wnuczka Dionne Warwick pójdzie w jej ślady?
W 2018 roku po raz pierwszy w akcji zobaczyły ją miliony widzów. Cheyenne Elliott, wnuczka amerykańskiej wokalistki Dionne Warwick, liczy, że zrobi podobną karierę jak jej babcia.

Cheyenne Elliott urodziła się w bardzo muzycznej rodzinie. Jej babcią jest słynna wokalistka i pianistka, autorka wielu przebojów i pięciokrotna zdobywczyni Grammy Dionne Warwick, natomiast jej kuzynką Whitney Houston. Sama aspirująca piosenkarka nie odcina się od swoich muzycznych korzeni. Na oficjalnej stronie wspomina również ciotki Dee Dee Warwick i Cissy Houston oraz producenta Damona Elliotta.
Dziewczyna swoją przygodę ze śpiewaniem rozpoczęła w wieku dziewięciu lat. Jako dziecko miała okazję m.in. towarzyszyć swojej babci podczas jej koncertu w Nowym Jorku, kiedy to wykonały wspólnie piosenkę "That's What Friends Are For". Do dziś Elliott jest stałym gościem koncertów utytułowanej babci.
W 2007 roku wokalistka została zaproszona do występu z całą rodziną w utworze "Family First", który promował film "Moje córki".
Dodajmy, że Elliot uczęszczała także do prestiżowej szkoły muzycznej Berklee w Bostonie.
Z muzycznej strony szerszej publice wokalistka przedstawiła się w pierwszym sezonie talent show "The Four". Uczestniczka wykonała piosenkę "Wings" Little Mix, a na widowni kibicowała jej sama Warwick.
"Dionne Warwick jest tu dziś z nami? Siedzę tutaj i mam świadomość, że za moimi plecami, jest twoja babcia" - mówił Diddy, który przyznał, że Elliott zasługuję na rozsądną i szczerą ocenę, przy okazji chwaląc jej występ.
Inni jurorzy programu - Meghan Trainor, Charlie Walk i DJ Khaled - również byli pod wrażeniem talentu dziewczyny i pozwolili jej rywalizować z innymi uczestnikami.
Cheyenne w "The Four" utrzymała się tydzień. W kolejnym odcinku podczas bitwy z raperem Rellem Jervem, decyzją jurorów odpadła z programu.
Dla wokalistki było to dobre przetarcie przed profesjonalną karierę. Jeszcze w tym roku ukazać ma jej debiutancki materiał.
Oprócz muzyki, Elliott próbowała także swoich sił w aktorstwie. Swój warsztat szlifowała pod okiem Susan Batson, która w przeszłości pracowała z Nicole Kidman, Tomem Cruisem i Jennifer Lopez. W 2017 roku artystka swoją szansę dostała w niezależnym horrorze w reżyserii Steve'a Stanulisa "Clinton Road".
"Cieszę się, że będę mogła wrócić do studia nagraniowego. Mam nadzieję, że moje utwory uda mi się wydać tak szybko, jak tylko będzie to możliwe" - zapowiadała w 2017 roku wokalistka.
