Reklama

Bobbie Jean Carter nie żyje. Nick Carter przerwał milczenie po śmierci siostry

Bobbie Jean Carter, stylistka, makijażystka oraz siostra Nicka i Aarona Cartera, zmarła niespodziewanie 23 grudnia w wieku 41 lat. Po jej śmierci sławny brat zrobił sobie krótką przerwę od mediów społecznościowych. W nowym roku postanowił przerwać ciszę i wrzucił do sieci rodzinne wideo.

Bobbie Jean Carter, stylistka, makijażystka oraz siostra Nicka i Aarona Cartera, zmarła niespodziewanie 23 grudnia w wieku 41 lat. Po jej śmierci sławny brat zrobił sobie krótką przerwę od mediów społecznościowych. W nowym roku postanowił przerwać ciszę i wrzucił do sieci rodzinne wideo.
Bobbie Jean Carter miała 41 lat /Ron Wolfson / Contributor /Getty Images

 O śmierci poinformował serwis TMZ.com. Bobbie Jean Carter zmarła na Florydzie w sobotę 23 grudnia 2023 roku. Nie ujawniono, co było przyczyną śmierci 41-letniej celebrytki i siostry znanych wokalistów.

Kim była Bobbie Jean Carter?

Bobbie Jean Carter pracowała jako stylistka i makijażystka. Na początku XXI wieku współpracowała ze swoimi braćmi. Pojawił się też w reality show transmitowanym przez stację E! "House of Carters".

Po zakończeniu emisji programu jej drogi z braćmi rozeszły się. Kobieta zamieszkała na Florydzie, gdzie została kelnerką. Była celebrytka popadła w problemy finansowe.

Reklama

Bobbie Jean bezskutecznie próbowała zbierać pieniądze w sieci na utrzymanie córki. W czerwcu 2023 roku aresztowano ją pod zarzutem kradzieży.

Nick Carter wraca do sieci po śmierci swojej siostry. Co opublikował?

Po śmierci 41-latki Nick Carter zniknął z mediów społecznościowych. Jego milczenie na swoich kanałach trwało aż do nowego roku. Już w 2024 roku opublikował nagranie z pola golfowego, na którym widać jego syna Odina, grającego w golfa. Wokalista dopisał do materiału "Cieszę się z tych chwil". Gwiazdor otrzymał od swoich fanów słowa wsparcia.

"Jesteś w moich myślach i sercu, Nick. Ciesz się chwilami z rodziną", "Pozostań silny", "Moje myśli są z Tobą, trzymaj się" - czytamy.

W kolejnym poście wokalista opublikował pożegnanie z siostrą.

"Pełne przepracowanie straty, jaką przeżyła moja rodzina przez wszystkie lata, może zająć całe życie - ostatnio z powodu nagłej śmierci naszej siostry Bobbie Jean. Jestem całkowicie załamany. Przypomina to nam, że życie jest cenne i ulotne, dlatego warto spędzić je z tymi, których kochamy. Wiem, że w końcu pogodziła się z Bogiem. Kocham cię B.J." - czytamy.

Kolejna tragedia w znanej rodzinie. Rodzina Carter w żałobie

Przypomnijmy, że w 2012 roku w wieku 25 lat z powodu przedawkowania zmarła Leslie Carter. W 2017 roku zmarła głowa rodziny Carter - Robert Carter. Mężczyzna miał 65 lat.

W 2022 roku doszło do kolejnej tragedii w rodzinie. W wieku 34 lat zmarł Aaron Carter, wokalista znany z hitu "Candy" utonął w wannie w swoim domu.

Krótko po śmierci Bobbie Jean, jej matka Jane Carter wystosowała oświadczenie do mediów.

"Jestem w szoku z powodu nagłej śmierci mojej córki, Bobbie Jean. Potrzebuję czasu, aby pogodzić się z przerażającymi wydarzeniami, które dotknęły mnie po raz trzeci. Gdy będę w stanie myśleć trzeźwo, wystosuję pełne oświadczenie, ale na razie proszę o uszanowanie prywatności" - czytamy.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Nick Carter | nie żyje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy