Reklama

Billie Eilish wyśmiewana z powodu tików. Wywołuje je zespół Tourette'a

Słynna amerykańska artystka w najnowszym wywiadzie opowiedziała o życiu ze zdiagnozowanym w dzieciństwie zespołem Tourette'a. Do najpowszechniejszych objawów zaburzenia należą niekontrolowane ruchy ciała, pochrząkiwanie czy wykrzywianie ust. Impulsem do rozmowy o schorzeniu był tik, który nagle pojawił się u Eilish w trakcie nagrania. "Najczęstszą reakcją ludzi jest śmiech - myślą, że po prostu próbuję być zabawna. Za każdym razem czuję się niesamowicie urażona" - wyznała gwiazda.

Słynna amerykańska artystka w najnowszym wywiadzie opowiedziała o życiu ze zdiagnozowanym w dzieciństwie zespołem Tourette'a. Do najpowszechniejszych objawów zaburzenia należą niekontrolowane ruchy ciała, pochrząkiwanie czy wykrzywianie ust. Impulsem do rozmowy o schorzeniu był tik, który nagle pojawił się u Eilish w trakcie nagrania. "Najczęstszą reakcją ludzi jest śmiech - myślą, że po prostu próbuję być zabawna. Za każdym razem czuję się niesamowicie urażona" - wyznała gwiazda.
Billie Eilish to jedna z najważniejszych artystek młodego pokolenia /Michael Kovac /Getty Images

W listopadzie 2018 roku Billie Eilish zdobyła się na osobiste wyznanie. Jedna z najpopularniejszych wokalistek młodego pokolenia ujawniła wówczas, że ma zespół Tourette'a, który zdiagnozowano u niej w okresie wczesnego dzieciństwa. Do najpowszechniejszych objawów zaburzenia należą rozmaite tiki - niekontrolowane ruchy ciała, pochrząkiwanie, mruganie czy wykrzywianie ust.

"Nigdy nie mówiłam o tym publicznie, bo rzadko kiedy wypowiadam się ze śmiertelną powagą, o czym wszyscy wiedzą. Poza tym, nie chciałam, aby ludzie zaczęli mnie postrzegać przez pryzmat choroby. (...) Moje tiki nie są bardzo zauważalne dla otoczenia. Nauczyłam się z nimi żyć i je hamować, gdy akurat tego potrzebuję. Niestety, im dłużej je tłumię, z tym większą siłą później atakują" - ujawniła w opublikowanym na Instagramie poście gwiazda.

Reklama

O doświadczeniach związanych z tym zaburzeniem artystka opowiedziała teraz goszcząc w programie Netflixa "Mojego następnego gościa nie trzeba nikomu przedstawiać". Podczas rozmowy z gospodarzem Davidem Lettermanem u Eilish pojawił się tik spowodowany mocnym oświetleniem. "Jeśli jestem filmowana wystarczająco długo, w pewnym momencie pojawią się u mnie różne tiki, których nie kontroluję. Rzadko o tym mówię" - wyjaśniła laureatka Oscara i nagród Grammy.

Piosenkarka dodała, że reakcje otoczenia na symptomy jej schorzenia bywają bolesne. "Najczęstszą reakcją ludzi jest śmiech - myślą, że po prostu próbuję być zabawna. Za każdym razem czuję się niesamowicie urażona" - przyznała. Eilish zdradziła też, że wiele sławnych osób ma zespół Tourette'a, o czym odbiorcy nie mają pojęcia. "To zabawne, jak wielu artystów go ma. Nie będę jednak nikogo ujawniać. Jeśli nie chcą o tym mówić, to ich sprawa. Ja lubię o tym rozmawiać, bo to niesamowicie interesujący temat. Uwielbiam odpowiadać na pytania związane z Tourette'em, bo mnie samą zadziwia. Wciąż tego nie pojmuję" - zaznaczyła gwiazda. 

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Billie Eilish
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy