Beyonce i inne gwiazdy wysadzają samochody... w teledyskach
W teledysku musi się wiele dziać. Twórcy klipów wychodzą z takiego założenia i starają się za wszelką cenę przykuć uwagę odbiorcy. Robią to przykładowo za pomocą wybuchów samochodów. Któż nie chciałby zobaczyć eksplozji w teledysku? Na pewno wokalistki, o których piszemy poniżej.
Królowa wybuchów - Beyonce
Nie wiedzieć czemu, ale wybuchy w swoich teledyskach upodobała sobie Beyonce. Do eksplozji dochodzi w klipie do pierwszego singla Beyonce, czyli "Crazy In Love". Ogień podkłada nie kto inny, a przyszły mąż wokalistki, Jay Z. Oczywiście, wybuch to tylko jeden z dodatków do seksownie tańczącej gwiazdy. Klip zdobył trzy nagrody na gali MTV VMA w 2003 roku.
Beyonce już samodzielnie ogień podłożyła pod samochód w teledysku "Diva". W końcu czy klip można sfinalizować lepiej niż za pomocą eksplozji?
Zobacz klip "Diva":
Samochód wybucha również w teledysku "Run The World (Girls)", gdzie był on tylko jedną z atrakcji. Któż bowiem zwróciłby uwagę na eksplozję w momencie, gdy obok Beyonce i jej tancerki kuszą swoim każdym ruchem.
Kto jeszcze wysadza?
Beyonce nie jest oczywiście jedyną artystką, która lubi wysadzać samochody w teledyskach. W 2007 roku podobny zabieg w klipie "Qué Hiciste" wykorzystała Jennifer Lopez. W 2008 roku Mariah Carey "wysadziła" na początku teledysku "I Stay In Love" sportowy samochód. Nawet niewprawne oko w tym przypadku zauważy, że zamiast dokonać prawdziwego zniszczenia, twórcy użyli bardzo tandetnych efektów specjalnych, co ostatecznie psuje efekt.
Debiut reżyserski Lady Gagi nastąpił przy okazji teledysku "Marry The Night", w którym wokalistka opowiada historię narodziny gwiazdy. Tam też znalazła się scena z wybuchającymi samochodami. Sama Gaga w klipie nie wygląda na zbytnio przejętą tym, co dzieje się za jej plecami.
Zobacz klip "Marry The Night":
Inną blondynką, która zdecydowała się na podpalenie samochodu była Christina Aguilera. Zrobiła to w klipie "Your Body". Także w tym przypadku użyto jednak tandetnego efektu specjalnego, w dodatku różowego (co miało być dobrym dopasowaniem do stylizacji samej Aguilery i przerysowanego klimatu całego teledysku). Męska część widowni pewnie bardzo szybko zapomniała o zniszczonym samochodzie i skupiła się na dalszych, kuszących ruch wokalistki.