Aaron Carter aresztowany. "Prawda wyjdzie na jaw"
Zarzuty posiadania marihuany i prowadzenia auta pod wpływem używek usłyszał w sobotę (15 lipca) Aaron Carter, młodszy brat Nicka Cartera z Backstreet Boys. Gwiazdor lat 90. trafił do aresztu wraz ze swoją dziewczyną Madison Parker.
29-letni wokalista został zatrzymany w stanie Georgia pod zarzutem posiadania mniej niż uncji marihuany (ok. 28 g). Aaron Carter odmówił też poddania się badaniu testerem trzeźwości.
W sobotę (15 lipca) Carter miał wystąpić z raperem Flo Ridą na koncercie w Kansas City (stan Missouri). Na kilka godzin przed tym występem młodszy brat Nicka Cartera napisał na Twitterze, że nie pojawi się na koncercie w związku z problemami z transportem.
Więcej szczegółów podała Madison Parker, która z oburzeniem poinformowała, że ich wynajęty samochód zepsuł się na środku drogi.
Swoją wersję wydarzeń przedstawił już po opuszczeniu aresztu Aaron Carter, który twierdzi, że został zatrzymany w sklepie (a nie w aucie), kiedy zjechał do warsztatu samochodowego, by poprosić o pomoc w związku z oponą. Wokalista twierdzi, że spotkał się z agresją funkcjonariuszy, którzy odmówili mu prawa do kontaktu z adwokatem.
Carter miał pozwolenie na medyczną marihuanę, która łagodzi jego stany lękowe. 29-latek przeprosił swoich fanów za odwołane koncerty i dodał, że odbędą się one w innym terminie. We wtorek 18 lipca wystąpi w Alabamie. "Prawda wyjdzie na jaw" - napisał.
W oświadczeniu Aaron Carter zareagował także na wpis swojego brata na Twitterze, który napisał, że "życzy mu wszystkiego najlepszego" i za pośrednictwem tego serwisu zaoferował pomoc.
"Dlaczego nie zadzwonił do mnie bezpośrednio? To nie w porządku, by robić sobie na mnie PR i kopać mnie, kiedy leżę" - przekazał za pośrednictwem swojego rzecznika.
Dodajmy, że w maju zmarł ojciec Aarona i Nicka. Miesiąc później z powodu wyczerpania młodszy z Carterów trafił do szpitala. Ujawnił też, że utrata wagi związana jest ze zdiagnozowaną u niego w przeszłości przepukliną rozworu przełykowego. Choroba, spowodowana przemieszczaniem się części żołądka do klatki piersiowej, objawia się bólami w nadbrzuszu, zgagą, cofaniem się treści żołądkowej, a w skrajnych przypadkach nawet dusznościami i kołataniem serca.
W ten sposób bronił się przed zarzutami, że chudnie z powodu zażywania narkotyków. W nałogi wpadł po rozwodzie rodziców. Ostatecznie w 2011 r. wylądował w Betty Ford Center (centrum leczenia uzależnień).
Aaron Carter od 2016 roku stara się reaktywować swoją podupadłą karierę. W lutym 2017 roku ukazała się jego EP-ka "LOVE", którą wydała wytwórnia Z Entertainment. Poprzedni minialbum wokalisty trafił do sprzedaży w kwietniu 2015 roku ("The Music Never Stopped").
Przypomnijmy, że po sporym sukcesie, jaki w młodości osiągnął Aaron Carter (na całym świecie sprzedał ponad 10 milionów egzemplarzy swoich płyt, w tym cztery miliony w samych Stanach Zjednoczonych), jego kariera uległa załamaniu.
W 2013 roku zaczęły się problemy finansowe wokalisty. Aaron ogłosił, ze jest bankrutem.