28-letni wokalista nie żyje. Zmarł po ukąszeniu pająka
Oprac.: Daniel Kiełbasa
Darlyn Morais, 28-letni wokalista pochodzący z Brazylii, zmarł po tym, jak został ugryziony przez pająka. Przyczyną śmierci piosenkarza miała być silna reakcja alergiczna.
O śmierci piosenkarza poinformowała jego żona - Jhullyenny Lisboa. Darlyn Morais został ugryziony przez pająka w twarz. Niedługo potem miejsce ugryzienia poczerniało, a wokalista zasłabł.
Rodzina, która podejrzewała u Moraisa silną reakcję alergiczną, natychmiast udała się do lekarza, który skierował mężczyznę do szpitala. Placówkę 28-latek opuścił 3 listopada. Jednak jego stan wkrótce uległ pogorszeniu. Mężczyzna ponownie znalazł się w szpitalu, gdzie lekarze walczyli o jego życie do 6 listopada.
Do szpitala trafiła również 18-letnia pasierbica wokalisty, która została ugryziona w stopę. Jej stan jest jednak stabilny.
Po śmierci wokalisty bliscy Moraisa wydali oświadczenie w mediach społecznościowych. "Rodzina Dylana Moraisa pragnie podziękować za słowa wparcia w czasie naszego wielkiego cierpienia. Jesteśmy wdzięczny wam wszystkim" - czytamy.
Kim był Darlyn Morais?
Pochodzący z Brazylii wokalista Darlyn Morais karierę muzyczną rozpoczął już w wieku 15 lat i związany był gatunkiem muzyki forro. Oprócz kariery solowej działał w zespole z bratem i jednym z przyjaciół. Regularnie koncertował w kilku regionach Brazylii.
"Zawsze był otoczony przez przyjaciół i zawsze mieli powód do świętowania. Był szczęśliwy i uśmiechnięty w towarzystwie. Miał wielkie serce i zawsze pomagał wszystkim wokół siebie" - mówiła jego kuzynka serwisowi G1.