"The Voice of Poland": Zaskakująca kradzież Cugowskiego. Nie wszystkim to się spodobało
Walka o Olę Smerechańską po jej występie z Maksymilianem Łapińskim w "The Voice of Poland" był jednym z najciekawszych momentów podczas trzeciego odcinka bitew. Czy Piotr Cugowski popełnił błąd tak mocno starając się o uczestniczkę?
Maksymilian Łapiński i Ola Smerechańska podczas bitwy wykonali utwór "Początek" Dawida Podsiadły, Korteza i Krzysztofa Zalewskiego. Po występie zdecydowanie lepsze oceny otrzymał Maks.
"Czułem, że ta piosenka bardziej siedziała Maksowi - skomentował Grzegorz Hyży. "Maks wszedł w buty tego numeru, ale nie zmienia to faktu, że ja jestem wielkim fanem Aleksandry" - przyznał Michał Szpak i żałował, że uczestniczka nie przyszła do jego drużyny podczas castingów.
Zanim jeszcze Patrycja Markowska zdecydowała, kogo woli w drużynie, widzowie byli świadkami zaskakującej kradzieży. Piotr Cugowski zaczął bowiem namawiać Olę Smerechańską na wykonanie innej piosenki.
"Czy ta piosenka była w kręgu twoich zainteresowań"- pytał Piotr Cugowski i chciał wiedzieć, w jakim innym utworze uczestniczka pokazałaby pełnie swoich możliwości.
"Przepraszam, czy ty właśnie kradniesz?" - pytał Cugowskiego zaskoczony Tomasz Kammel. "Tak, właśnie zacząłem" - odpowiedział wprost. Po chwili Smerechańska wykonała utwór "Black Velvet" Allanah Myles, a Cugowski i Hyży wcisnęli przycisk "kradzież".
Dopiero potem Patrycja Markowska, widząc też, jak wygląda zainteresowanie Smerechańską, uznała, że do kolejnego etapu zabierze Łapińskiego, a jej podopieczna zdecydowała się na współpracę z Cugowskim. Sprawiło to, że z programem pożegnała się Sylwia Kwasiborska.
"The Voice of Poland": Bitwy - odcinek trzeci
Nie wszyscy byli zachwyceni decyzją Cugowskiego. Zwracali uwagę przede wszystkim na to, że wcześniej gorąco zachęcał do przejścia do jego drużyny Kwasiborską.
"Zapamiętałem cię od samego początku. Czekałem na twój występ i będę zaszczycony jeśli pójdziesz ze mną dalej. Tym razem musisz!" - zachęcał Cugowski podczas pierwszej bitwy uczestniczkę i ta przystała na propozycję trenera.
Poza tym widzowie byli przekonani, że Kwasiborska ma zdecydowanie większy potencjał i nie do końca wierzyli w umiejętności Smerechańską.