"The Voice of Poland": Sami Harb rośnie w siłę
Jurorzy i widzowie nie mieli wątpliwości - bitwa Samiego Harba i Olgi Przybysz była najlepszym wykonaniem w sobotnim (8 października) odcinku "The Voice of Poland".
Ponad 8 tys. polubień na oficjalnym profilu "The Voice of Poland" na Facebooku, kilkaset udostępnień i komentarzy, ponad 180 tysięcy odsłon wideo - chyba nie ma wątpliwości, że to duet Samiego Harba i Olgi Przybysz był najjaśniejszym punktem pierwszej odsłony bitew w muzycznym show TVP2.
Podopieczni Andrzej Piasecznego zaśpiewali miłosną balladę "Endless Love". Piosenkę w oryginale wykonywali Diana Ross i Lionel Richie, a później swoją wersję nagrali Luther Vandross i Mariah Carey.
"To było najpiękniejsze wykonanie tego wieczoru i dziękuję Andrzej za tę piosenkę. Sami jesteś czarnym koniem tego programu, to ja mam dzisiaj niedosyt. Nie mogłam oderwać się od Olgi i ta magia, którą mi przedstawiła, była niesamowita" - oceniła występ Maria Sadowska.
"Trudno jest wybrać gdy duet tak pięknie współpracuje ze sobą. Od początku jestem za Samim, chociaż Olga nie zaśpiewała wcale gorzej" - to zdanie Barona.
Piaseczny zdecydował, że dalej przechodzi Sami Harb, ale Olga Przybysz nie odpadła z programu - "przejęła" ją Maria Sadowska.
Kim jest Sami Harb, który zdaniem wielu wyrasta na zdecydowanego faworyta programu? Wokalista pochodzi ze Stanów Zjednoczonych, ale jego rodzinne korzenie sięgają Bejrutu. Inspiracji muzycznych szukał na całym świecie, stąd pomysł o przeprowadzce do Polski (początkowo do Sopotu, potem do Warszawy). Na co dzień jest nauczycielem języka angielskiego w szkole podstawowej.
Podczas przesłuchań w ciemno uczestnika chcieli wszyscy trenerzy - on wybrał Andrzeja Piasecznego. Natalia Kukulska skomentowała wówczas, że "teraz Andrzej może to tylko zepsuć".
***Zobacz materiały o podobnej tematyce***