"The Voice Of Poland": "Pozycja" Marii Sadowskiej
Jak wszyscy dobrze wiemy, w telewizyjnych konkursach talentów liczy się nie tylko talent.
Po pierwszym odcinku czwartej edycji "The Voice Of Poland" w komentarzach głośno było o najbardziej wyrazistych postaciach sobotniego (1 marca) show. Ale nie tylko.
"Furorę" zrobiła jurorka Maria Sadowska, która podczas występu pochodzącego z Meksyku wokalisty Juana Carlosa Cano postanowiła "rozprostować nogi" i usiadła na poręczy jurorskiego fotela w sposób, który zbulwersował wielu internautów.
Jeden z nich napisał pod relacją z sobotniego "The Voice Of Poland", że jurorka "powinna zostać przywołana do porządku przez producentów programu".
"Jej zachowanie było wulgarne, siedziała w pozycji jednoznacznej (...). Wiele dzieci ogląda ten program" - zauważył jeden z użytkowników internetu.
"Sadowska przerosła samą siebie. Takim okrakiem wzięła Meksykanina. Ohyda" - to kolejny z komentarzy.
"Najlepsza to była Sadowska. Ta poza, nic tylko podziwiać" - czytamy dalej.
Jeden z internautów zasugerował, że "pozycja" Marii Sadowskiej była z góry wyreżyserowana przez producentów show, imających się wszelkich sposób na podbicie oglądalności "The Voice Of Poland". Biorąc pod uwagę ujęcie kamery - trudno się z tą sugestią nie zgodzić.