Łzy Marka Piekarczyka w "The Voice of Poland". Co się stało?
Trenerzy muzycznego talent show jednogłośnie przyznali, że etap bitew jest najtrudniejszy emocjonalnie nie tylko dla uczestników, ale także dla nich samych. W sobotnim odcinku (8 października) "The Voice of Poland" występ jednego z duetów do głębi poruszy Marka Piekarczyka.
W "The Voice of Poland" obecnie królują bitwy. Na scenie aspirujący wokaliści i wokalistki zmierzą się ze sobą w duetach. Decyzją trenerów niektórzy będą musieli pożegnać się z programem, by inni mogli dalej walczyć o spełnienie muzycznych marzeń.
Podczas drugiego etapu "The Voice of Poland" trenerzy ponownie mają nieograniczoną liczbę kradzieży uczestników z drużyn kolegów i koleżanek zasiadających w obrotowych fotelach. Jednak do nokautu przejdzie tylko jeden skradziony podopieczny.
Zaskakująca bitwa w "The Voice of Poland". Marek Piekarczyk we łzach
Kolejne duety z drużyn Justyny Steczkowskiej, Lanberry, Marka Piekarczyka oraz Tomsona i Barona zmierzą się na muzycznym ringu 13. edycji "The Voice of Poland" podczas drugiego odcinka bitew.
Wśród uczestniczek, które będą walczyły o przejście do kolejnego etapu programu, będą Karolina Lyndo oraz Kamila Ignatowicz.
Dziewczyny z drużyny Tomsona i Barona zaśpiewają piosenkę "Beautiful" z repertuaru Christiny Aguilery. Podczas emocjonalnego występu uczestniczek Marek Piekarczyk nie był w stanie powstrzymać łez, co można zobaczyć w nagraniu poniżej.
"Zostałem porażony pięknem w czystej postaci. To było niesamowite. Reanimowałyście sztukę pięknego śpiewania, takiego jak modlitwa. Miałem ciary przez większość utworu. Nie będę nic więcej mówił na ten temat - ciężko mi, bo jestem wzruszony..." - powiedział tuż po występie duetu trener muzycznego talent show Dwójki.