"Ciężko jest się cieszyć". Rafaela Maruska nie kryła łez w "The Voice of Poland"
Rafaela Maruska była zwyciężczynią swojej bitwy w "The Voice of Poland". Jednak wokalistka nie do końca się cieszyła. Liczyła bowiem, że do dalszego etapu dzięki kradzieży przejdzie jej koleżanka z duetu - Alicja Czerner. Tak się jednak nie stało.
Pierwsza bitwa 13. sezonu w "The Voice of Poland", którą zobaczyli na scenie widzowie, odbyła się w drużynie Justyny Steczkowskiej. Rafaela Maruska zmierzyła się z Alicją Czerner. Trenerka wybrała dla duetu piosenkę Whitney Houston "I’m Every Woman".
Uczestniczki dały niezły występ, a trenerzy nie szczędzili im komplementów.
"Każda z was ma inną jakość w wokalu. Trudno między wami wybrać" - stwierdziła Lanberry. "Wyszłyście na scenę i od razu zaczął się show" - dodał Marek Piekarczyk.
"Wasz występ był przyjacielski. Mnie zawsze wzrusza, że wiecie, że muzyka to nie jest konkurencja" - komentowała Steczkowska. "Wierzę, że będzie to dla ciebie cudowna lekcja życia" - mówiła do Alicji Czerner, jednak to Rafaela Maruska awansowała dalej.
Rafaela Maruska ze łzami w oczach. Liczyła na kradzież koleżanki
Zwyciężczyni bitwy nie opuszczała jednak sceny w znakomitym humorze. Zapłakana przyznała, że ciężko było jej się pożegnać z koleżanką, która odpadła z programu.
"Emocje ze mnie jeszcze nie zeszły, więc możliwe, że znowu się popłaczę. Ciężko jest się cieszyć, gdyż się zakolegowałyśmy i liczyłam, że przejdziemy obie. Tak się nie stało i jest mi z tego powodu przykro. Ale trochę się cieszę, że udało mi się wygrać" - mówiła Rafaela po awansie.
"Będę zdecydowanie pracować, dalej się rozwijać. Dostałam kopniak dobrej energii" - komentowała natomiast Czerner krótko po występie.
"Wykonałyśmy kawał świetnej roboty. Przede wszystkim to był zaszczyt cię poznać Rafaela" - napisała uczestniczka już na Instagramie.