Zbigniew Hołdys zdradza, kto tupał
Były lider Perfectu, obecnie przede wszystkim publicysta i komentator, Zbigniew Hołdys w oryginalny sposób skomentował na Facebooku niedzielną debatę o kulturze.
Zbigniew Hołdys wrócił po 10 latach!
Zobacz zdjęcie z warszawskiego koncertu artysty, który odbył się 9 grudnia 2010 roku.
W studiu TVP z ludźmi sztuki - byli to m.in. Jan A.P. Kaczmarek, Krzysztof Krauze, Roman Gutek, Zbigniew Hołdys, Jacek Dehnel - debatowali politycy - m.in. Bogdan Zdrojewski, Jan Ołdakowski, Kazimierz Ujazdowski, Jerzy Wenderlich i Janusz Palikot.
Politycy i artyści omawiali podpisany przez premiera Donalda Tuska w maju br. Pakt dla Kultury, zakładający m.in. wzrost nakładów na kulturę do 1 proc. budżetu państwa w perspektywie do 2015 r.
Zbigniew Hołdys, odnosząc się na Facebooku do debaty wskazał polityków, którzy, jego zdaniem, czują i rozumieją muzykę. A kierował się ich... mową ciała.
"Zdradzę wam jedno. T.Love gra w sposób plemienny, blisko natury. Bez względu na tekst i melodie piosenek, zespół ten stosuje rytm atawistyczny, gdzie puls bębnów jest jak młotek uderzający w kolana. Żaden człowiek uzdolniony muzycznie nie jest w stanie usiedzieć normalnie - musi się kołysać, kiwać głową, tupać nogą - czyli reagować biologicznie na to granie" - napisał gitarzysta, po czym wymienił nazwiska tych, którzy egzamin z tupania zdali:
"Wczoraj, gdy zagrali w studio TV, tylko dwóch ludzi tupało i kołysało ciałem - Zdrojewski i Palikot. Reszta zebranych polityków nie wie nic o muzyce. I nie zmieni się to choćby przeczytali wszystkie podręczniki świata" - podsumował Zbigniew Hołdys.