"To nie jest nowa Doda!"
"Ewa jest bardzo popularną gwiazdą w Czechach. Ona jest Ewą Farną, a nie Dodą" - tak o następczyni Doroty Rabczewskiej opowiada założyciel Virgin Tomek Lubert.
"Ewa ma szansę zdobyć popularność w Polsce. Poznałem jej muzykę, ciepło jakie wytwarza, jaką jest osobowością. Mam nadzieję, że będzie duży boom. A ja zrobię wszystko, żeby tak było" - twierdzi Tomek.
Lubert na razie skomponował dla Ewy jeden utwór, który znalazł się na pierwszym albumie piosenkarki.
"Płyta zdobyła w Czechach podwójną Platynę. A jeśli chodzi o nową, to jesteśmy na etapie ustalania wszystkich spraw. Ale wygląda na to, że będę robił całą jej płytę" - zdradza gitarzysta.
"Jak tylko dogadamy się z menadżerami z Czech, zabieramy się do roboty. A jesteśmy w bardzo dobrych kontaktach".
"Ta płyta będzie międzynarodowa, na trzy kraje: Polskę, Czechy i Słowację. Będzie polska wersja językowa i czeska. Niektóre piosenki po angielsku".
"Będziemy próbować też w innych europejskich krajach, ale nawet na trzech to wcale nie jest łatwe. Ale Ewa ma wielki potencjał" - podkreśla Lubert, który już najwyraźniej ma już za sobą burzliwy koniec Virgin.
Zobacz teledyski Virgin na stronach INTERIA.PL!