To był ostatni koncert Felicjana Andrzejczaka. Ten wpis wyciska łzy

Felicjan Andrzejczak do historii polskiej muzyki przeszedł jako wokalista grupy Budka Suflera w latach 1982-1983. Przygotowywana płyta wówczas się nie ukazała, ale trzy nagrania stały się wielkimi przebojami - "Jolka, Jolka, pamiętasz", "Noc komety" i "Czas ołowiu" (sprawdź!). Za mikrofonem zastąpił go wówczas Krzysztof Cugowski, który powrócił do Budki.

76-letni wokalista w ostatnim czasie zmagał się z rakiem, jednak występy dodawały mu sił na walkę z chorobą. Cała Polska pod koniec sierpnia mogła oglądać jego występ w ramach Top of the Top Sopot Festival w Operze Leśnej.

Ostatni koncert był dla Andrzejczaka wyjątkowy - 7 września zaśpiewał na dożynkach gminnych w Rzepinie (woj. lubuskie). To właśnie w tym mieście chodził do szkoły (skończył tamtejsze technikum leśne).

Już po potwierdzeniu informacji o śmierci wokalisty, na jego profilu pojawiła się opatrzona emotką złamanego serca solowa piosenka "Życie świętem jest" z płyty "Na prowincji" (2006).

"Życie jak pociągiem podróż
Którą odbyć możesz raz
Bilet w jedną stronę odwróć
Zobacz, co pisane masz" - śpiewał Felicjan Andrzejczak (sprawdź cały tekst).

Rozpiska koncertowa opublikowana w mediach społecznościowych kończyła się na Rzepinie, ale poniżej widniał wszystko mówiący napis "C.D.N." (ciąg dalszy nastąpi). W najbliższą sobotę Felicjan Andrzejczak miał pojawić się na urodzinowej imprezie zamkniętej w Radziejowie.

"Trzy dni temu dostałem informację, że koncert w sobotę jest odwołany, gdyż trafił Pan do Szpitala. Dziś, trzy dni przed naszym spotkaniem w Radziejowie dowiaduje się, że kto inny zaplanował Panu koncert w najbliższą sobotę i z pewnością będzie on najpiękniejszy! Spoczywaj w Pokoju" - czytamy na profilu Andrzeja Kozińskiego, który miał tego samego dnia zagrać w Radziejowie.

Z kolei 4 listopada Felicjan Andrzejczak miał być gościem koncertu Krzysztofa Cugowskiego w Lublinie związanego z premierą jego książki i nadchodzącej płyty "Wiek to tylko liczba".