Steven Wilson: Dodatkowy koncert w Polsce
Nie w Krakowie, lecz w Poznaniu swoją trasę koncertową pod koniec października rozpocznie Steven Wilson, mający wielu fanów w naszym kraju lider Porcupine Tree i Blackfield. Nie znaczy to, że występ pod Wawelem się nie odbędzie.
W związku ze znakomitą sprzedażą biletów na krakowski koncert Stevena Wilsona (21 października, Hala Wisły) i jego all-star band, udało się namówić brytyjskiego muzyka na jeszcze jeden występ w Polsce. Odbędzie się on 20 października w Poznaniu w Klubie Eskulap.
Koncerty będą częścią zaplanowanej na jesień trasy po Europie i Ameryce Północnej, w trakcie której Wilson promować będzie swój drugi solowy album "Grace For Drowning".
Lider Porcupine Tree zaprosił do udziału w trasie i wspomagania go na scenie wyjątkowych muzyków: Marco Minnemanna - perkusja (gościł w Polsce z grupą UZ Eddiego Jobsona), Nicka Beggsa - bas (gościł z zespołem Steve'a Hacketta na festiwalu Ino-Rock 2010), Aziza Ibrahima (gitara), Gary'ego Husbanda (klawisze) oraz Theo Travisa (flet, saksofon). Koncerty będą miały bogatą oprawę multimedialną, nad którą właśnie pracuje stały współpracownik Wilsona - Lasse Hoile.
Występy przebiegać będą pod hasłem "An evening with Steven Wilson", nie przewidziano udziału żadnych supportów.
Podwójna płyta "Grace For Drowning" ukaże się 26 września. Sam Wilson określa ten materiał ("dwa 40-, 45-minutowe albumy w jednym opakowaniu") jako swój "najważniejszy projekt w dotychczasowej działalności". Nowy materiał ma kontynuować muzyczne szlaki wytyczone na solowym debiucie "Insurgentes" z 2009 r.
Zobacz teledysk "Harmony Korine" promujący "Insurgentes":
"'Insurgentes' był dla mnie bardzo ważnym krokiem w coś nowego. Płyta wykorzystuje to jako punkt wyjścia, ale jest bardziej eksperymentalna i bardziej eklektyczna. Dla mnie złotą erą muzyki był koniec lat 60. i początek 70., kiedy album był podstawowym środkiem muzycznego wyrazu. Wtedy właśnie muzycy wyzwolili się z 3-minutowego formatu popowej piosenki, zaczęli czerpać inspirację z jazzu i muzyki klasycznej i łączyli wszystko z duchem psychodelii, by stworzyć 'dźwiękowe podróże'. Tak chyba można to nazwać" - opowiada Steven Wilson.
"Mój nowy album jest hołdem złożonym duchowi tamtych czasów. Znaleźć tu można wszystko, począwszy od tematów filmowych a la Ennio Morricone, przez muzykę chóralną, ballady fortepianowe aż po 23-minutowy utwór progresywny inspirowany jazzem. Tym razem zaprosiłem do współpracy kilku muzyków jazzowych, do czego skłoniła mnie praca przy miksowaniu albumów King Crimson" - dodaje Wilson.
Zobacz zwiastun płyty "Grace For Drawning" autorstwa Lasse Hoile: