Odsunięty wokalista ma dość

Steven Tyler, za pośrednictwem swoich prawników, zagroził kolegom z Aerosmith, że podejmie "działania prawne", jeżeli nie przestaną szukać nowego wokalisty.

Steven Tyler (z lewej) boi się, że Joe Perry zamknie mu drogę powrotu do zespołu - fot. Kevin Winter
Steven Tyler (z lewej) boi się, że Joe Perry zamknie mu drogę powrotu do zespołu - fot. Kevin WinterGetty Images/Flash Press Media

Przypomnijmy - Tyler i reszta Aerosmith znajdują się aktualnie w separacji. W tej historii było już mnóstwo zwrotów akcji. Najpierw wokalista doznał kontuzji na scenie, przez co nie mógł kontynuować trasy koncertowej; później ogłoszono jego odejście z zespołu, a następnie to zdementowano.

W międzyczasie Tyler udał się na odwyk (jest uzależniony od leków przeciwbólowych) i zaczął wysyłać pojednawcze sygnały. Koledzy jednak zaczęli rozglądać się za jego tymczasowym zastępcą. Muzycy chcą bowiem ruszyć w trasę i nagrać płytę.

Media zaczęły łączyć Aerosmith m.in. z Lennym Kravitzem, Paulem Rodgersem czy Billy Idolem. Rozmowy prowadzi głównie gitarzysta Joe Perry. Cierpliwość Stevena się wyczerpała.

"Steven nie chce składać pozwów. To ostateczność. Chcemy, by zespół Aerosmith razem ze Stevenem Tylerem ruszył w trasę po Europie, Ameryce Południowej, a także wydał nowy album" - powiedział prawnik wokalisty.

Problem w tym, że nie wiadomo, kiedy zakończy się odwyk Tylera, a koledzy nie chcą bezczynnie czekać...

Czytaj także: