Lady Pank zaczyna "Maraton"

Na 13 czerwca wyznaczono datę premiery płyty "Maraton", pierwszego studyjnego materiału Lady Pank od czterech lat. U nas możecie już zobaczyć teledysk do singla <a href="http://muzyka.interia.pl/teledyski/teledysk/lady-pank-dziewczyny-dzisiaj-z-byle-kim-nie-tancza,300540" target="_blank"><u>"Dziewczyny dzisiaj z byle kim nie tańczą"</u></a>.

Jan Borysewicz i Janusz Panasewicz (Lady Pank) - fot. Stanisław Kowalczuk
Jan Borysewicz i Janusz Panasewicz (Lady Pank) - fot. Stanisław KowalczukEast News

"Janek jest bardzo rozpoznawalnym muzykiem. Nawet jeśli użyje jakiegoś buzera czy próbuje inaczej grać, jego sposób komponowania jest tak charakterystyczny, że od razu wiesz, że to on. Są tacy, co będą to uważać za wadę, ale dla mnie to zaleta. Jest tak wielu ludzi na świecie, którzy wszystko oddaliby za rozpoznawalność, a Janek to ma w naturze" - komplementuje gitarzystę Jana Borysewicza, swojego przyjaciela i partnera z zespołu wokalista Janusz Panasewicz.

Niewielu spodziewało się teraz nowej płyty studyjnej Lady Pank. Niedawno przecież zarówno Panasewicz, jak i Borysewicz wydali albumy solowe, na początku roku grupa przygotowała natomiast koncerty z orkiestrą symfoniczną. Okazało się jednak, że muzycy grupy równolegle pracowali nad nowym materiałem.

"Pod koniec ubiegłego roku zabraliśmy się do roboty" - mówi wokalista Lady Pank. "W grudniu i styczniu nagraliśmy sekcję rytmiczną, a Janek z gitarami zaczął w lutym. Tyle tylko, że nie pracowaliśmy jednym ciągiem, jak ludzie, ale z przerwami. Ta sytuacja z koncertami symfonicznymi też podziałała na nas mobilizująco. Wzięliśmy się za siebie".

Wspomniane przerwy były wymuszone tym, że producent płyty Rafał Paczkowski pracuje też w Kalifornii i nagrywa z Janem A.P. Kaczmarkiem muzykę filmową.

Większość tekstów na nową płytę napisał Janusz Panasewicz, a dwa podrzucił mu Andrzej Mogielnicki, pierwszy tekściarz i współzałożyciel Lady Pank. W odróżnieniu od wydanej przed czterema laty poprzedniej płyty studyjnej zespołu, czyli "Strach się bać", na nowym albumie nie znajdziecie polityki i palących problemów społecznych. To piosenki o emocjach, o kobietach, o życiu. "Lepiej pisać o fajnej babce z cyckami, niż o głupim polityku" - twierdzi Panasewicz.

Zobacz klip "Dziewczyny dzisiaj z byle kim nie tańczą":

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas