Kora dziękuje: Słońca bez końca
Walcząca z nowotworem Kora na swoim profilu na Facebooku podziękowała fanom za głosy wsparcia.
"Dostaję mnóstwo maili, smsów, telefonów od przyjaciół ale też od ludzi, których nie znam. Wyrażają mi współczucie, życzą mi wyjścia z choroby i powrotu do zdrowia" - napisała Kora.
"Niektórzy modlą się za mnie. Inni medytują. Wysyłają dobrą energię. Chcę im za pamięć, miłość i współczucie podziękować. Jesteście kochani. Słońca bez końca" - dodała wokalistka.
Tabloidy prześcigają się w publikowaniu najnowszych wiadomości na temat stanu zdrowia Kory. "Fakt" zdecydował się nawet na publikację zdjęć ze szpitala, na których widać chorą wokalistkę idącą z kroplówką. Mocno zdenerwowało to męża Kory, Kamila Sipowicza, który w programie Moniki Olejnik zaapelował do fotoreporterów, by przestali żerować na chorobie Kory.
"Apeluję do waszego serca, do waszego rozumu. Nie róbcie tego, to jest niegodne człowieka, nieetyczne i nie jest w zgodzie z żadną moralnością, ani chrześcijańską, ani liberalną. Nie wolno żerować na ludzkiej chorobie i na ludzkim nieszczęściu" - mówił Sipowicz.
W najbliższą niedzielę (19 stycznia) ruszają castingi do siódmej edycji "Must Be The Music" już z udziałem jurorów (za nami są precastingi, na których odbył się wstępny odsiew uczestników). Rozpoczęcie zdjęć nieco opóźniono ze względu na chorobę Kory, która jednak ostatecznie pozostanie w jury. Zmieniono też nieco organizację pracy na planie.
"Kora poprosiła tylko, by tak zmieniono program zdjęć, żeby nie musiała za długo siedzieć w studiu" - mówi "Faktowi" osoba z produkcji show.
Kamil Sipowicz: Kora czuje się lepiej
"Dzień dobry TVN" / x-news