Reklama

Guns N' Roses i FBI

Fanowi zespołu Axla Rose'a, który udostępnił w sieci utwory z oczekiwanej od lat płyty "Chinese Democracy", wizytę złożyli smutni panowie w garniturach.

Przypomnijmy, że niejaki Kevin Skwerl udostępnił na swoim blogu Antiquiet dziewięć nowych piosenek "Gunsów". Utwory szybko zniknęły z sieci na wyraźną i stanowczą prośbę przedstawiciela zespołu.

Jak się okazuje, pirackie zachowanie Skwerla miał poważniejsze reperkusje. Do drzwi mężczyzny zapukali dwaj agenci FBI. Kevin podczas 15-minutowego przesłuchania musiał się wytłumaczyć skąd zdobył muzykę Guns N' Roses. Agenci szukali u Skwerla oryginalnych nagrań, ale takowych nie odnaleziono.

Pomimo telefonu od prawników Axla Rose'a i wizyty FBI, Kevin nie obawia się poważniejszych konsekwencji prawnych swojego czynu:

Reklama

"Nie zajmuję sobie tym głowy. To wciąż jest szara strefa. Poza tym nie umieściłem tych utworów do ściągania, tylko do posłuchania. Więcej, to nie był gotowy produkt. Nie wiadomo także, kto jest właścicielem tych nagrań. Myślę, że tym razem mi się upiecze" - powiedział Skwerl.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: utwory | W Sieci | FBI | Guns N'Roses
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy