Deep Purple: Od babci do prezydenta
Tuż przed kolejną wizytą grupy Deep Purple w Polsce przypominamy mniej znane ciekawostki z ponad 40-letniej kariery tej legendarnej hardrockowej formacji.
Twórcy nieśmiertelnego "Smoke On The Water" zagrają w Rzeszowie (Hala Podpromie, 28 października), Katowicach (Spodek, 30 października) i Wrocławiu (Hala Stulecia, 31 października).
Pierwszy koncert
W marcu 1968 roku ukształtował się skład grupy Roundabout, którą stworzyli Rod Evans (wokal), Ritchie Blackmore (gitara), Nick Simper (bas), Ian Paice (perkusja) i Jon Lord (klawisze). Wkrótce muzycy postanowili zmienić nazwę na Deep Purple. To tytuł utworu pianisty Petera DeRose, ulubionej kompozycji babci Blackmore'a, która namawiała wnuczka, by jej zagrał "Deep Purple". Pierwszy koncert pod nowym szyldem odbył się 20 kwietnia 1968 roku w duńskiej miejscowości Taastrup.
"Help!"
Na początku działalności jak wiele innych zespołów Deep Purple sięgali po utwory innych wykonawców. Do historii przeszła ich wersja "Hush" amerykańskiego muzyka country Joe Southa, której do tej pory raczej nie może zabraknąć na koncertach (świetnie się sprawdza do chóralnego śpiewania przez fanów). Na debiutanckim albumie "Shades Of Deep Purple" (1968) oprócz "Hush" znalazła się także mocno spowolniona przeróbka "Help!" The Beatles. Za dodaniem utworu czwórki z Liverpoolu na płytę Deep Purple był Chris Curtis, jeden z współtwórców Roundabout. To Curtis poznał ze sobą Lorda z Blackmore'em.
"Help!" w wersji Deep Purple, za mikrofonem Rod Evans:
Rekord
Deep Purple trafił do Księgi Rekordów Guinessa jako "najgłośniejszy zespół na świecie". Stało się to po koncercie w Rainbow Theatre w Londynie w 1972 roku - odnotowano wówczas 117 dB, które wydobywało się z systemów nagłaśniających Marshalla o mocy 10 tys. W. Według niektórych źródeł trzech uczestników koncertu straciło przytomność na skutek hałasu.
Sukces
Najwyżej notowanym albumem na liście przebojów Billboard 200 (6. miejsce) jest koncertowy "Made In Japan" nagrany podczas trzech wieczorów w Osace i hali Budokan w Tokio. Płyta wydana pod koniec 1972 (Wielka Brytania) i w kwietniu 1973 r. (USA) to zapis świetnej formy klasycznego składu zwanego Mk II z Blackmore'em i Lordem. W programie znalazły się rozbudowane wersje takich klasyków, jak "Highway Star", "Child In Time", "Smoke On The Water", "The Mule" (popis Paice'a na perkusji), "Strange Kind Of Woman", "Lazy" i "Space Truckin'". Esencja Deep Purple w najlepszym wykonaniu.
Zobacz "The Mule" z Japonii:
Natchnienie
Deep Purple mogli zakończyć karierę po pierwszej dekadzie działalności, a i tak mieliby zapewnione miejsce wśród gigantów muzyki rockowej. W latach 1968-75 ukazało się aż 10 studyjnych płyt Brytyjczyków. Od czasu reaktywowania w 1984 r. zespół wypuścił już tylko osiem premierowych albumów. Weteranów najwyraźniej opuszcza natchnienie - pomiędzy nowymi płytami pojawiają się też coraz dłuższe przerwy. Do tej pory najdłuższa wynosiła pięć lat ("Abandon" i "Bananas"), lecz już wiadomo, że rekord zostanie pobity. Ostatni album "Rapture Of The Deep" ukazał się w październiku 2005 roku, a pytani o jego następcę muzycy opędzają się jak od natrętnych much. Wiadomo, że najwcześniej na nową płytę można liczyć w 2011 roku.
Piłka nożna
Muzycy Deep Purple to zapaleni kibice piłki nożnej. Jednym z najbardziej znanych sympatyków klubu Queens Park Rangers jest wokalista Ian Gillan. Przed laty, podczas tras koncertowych, muzycy również sami ganiali za piłką.
Tak gole strzela Ian Gillan...:
...a tak Ritchie Blackmore:
Z byłym już gitarzystą Deep Purple na boisku mieli okazję spotkać się także polscy dziennikarze i fani - w 2002 roku w Zabrzu odbył się pierwszy koncert grupy Blackmore's Night w Polsce. Przed występem muzyk pojawił się na boisku wraz z członkami swojego zespołu, który wolał zagrać w piłkę, niż zwiedzać Kraków. Co ciekawe, do swojej drużyny Blackmore zaprosił Piotra Brzychcego, gitarzystę grupy Kruk i oddanego fana jego umiejętności. - Na boisku sprawdza się równie dobrze jak na scenie, co budziło duży respekt wśród niektórych o ponad dwadzieścia lat młodszych "wypluwających płuca" zawodnikach - wspominał później z zachwytem Brzychcy.
Pamięci gołębiarzy
Deep Purple we Wrocławiu - 1 maja 2009
Legendarna grupa Deep Purple zagrała na Polach Marsowych we Wrocławiu dla 20 tysięcy osób. Wcześniej gitarzysta zespołu Steve Morse wziął udział w biciu Gitarowego Rekordy Guinessa na wrocławskim Rynku.
Instrumentalny utwór "Contact Lost" na koncercie w Spodku w lutym 2006 roku zespół zadedykował ofiarom katastrofy w hali MTK leżącej na granicy Katowic i Chorzowa. Podczas wystawy gołębi pocztowych zawalił się dach hali, w wyniku czego śmierć poniosło 65 osób. Kompozycja powstała po tragicznym wypadku promu kosmicznego Columbia, który rozpadł się podczas wchodzenia do atmosfery. Zginęło wówczas siedmiu astronautów. Autor tego utworu, gitarzysta Steve Morse, przekazał tantiemy rodzinom zmarłych.
Zaproszenie od przyszłego prezydenta
W lutym 2008 roku Deep Purple wystąpili w Moskwie. Na koncercie nie mogło zabraknąć Dmitrija Miedwiediewa, ówczesnego wicepremiera Rosji, niespełna miesiąc później wybranego na prezydenta. Miedwiediew jest wielkim fanem hard rocka, poza Purplami słucha także m.in. Pink Floyd i Led Zeppelin. Kolekcjonuje płyty winylowe, a w swoich zbiorach ma wszystkie nagrania Deep Purple.
Zespół zagrał także na Kremlu z okazji 15-lecia giganta paliwowego Gazprom, a na widowni oprócz Miedwiediewa zasiadł również ówczesny prezydent Władimir Putin.
"Smoke On The Water" na Kremlu:
Michał Boroń