Bill Wyman znów ze Stonesami w studiu
Oryginalny basista The Rolling Stones, Bill Wyman, wziął udział w charytatywnym nagraniu wraz z dawnymi kolegami z zespołu.

Muzycy The Rolling Stones wraz z Wymanem i pianistą Benem Watersem zarejestrowali swoją wersję utworu "Watching The River Flow" Boba Dylana na tribute album w hołdzie Ianowi Stewartowi, zmarłemu w 1985 roku byłemu pianiście, współzałożycielowi Stonesów i późniejszemu koncertowemu menedżerowi grupy.
Nie wiadomo jednak, czy "Watching The River Flow" został nagrany razem przez wszystkich muzyków, czy odbywało się to w kilku etapach.
Przypomnijmy, że Bill Wyman odszedł ze Stonesów po trasie "Steel Wheels/Urban Jungle" (1989-90), jednak jego decyzja została oficjalnie ogłoszona dopiero w grudniu 1992 roku.
W marcu ukaże się płyta "Boogie For Stu", której pomysłodawcą jest Waters, przyjaciel Stewarta. Zyski ze sprzedaży tego wydawnictwa trafią do The British Heart Foundation.
W nagraniu piosenek na ten album wzięli udział wszyscy muzycy The Rolling Stones (Keith Richards zagrał na gitarze w trzech numerach, w kolejnym zaśpiewał i zagrał na harmonijce Mick Jagger), a także PJ Harvey (kuzynka Bena Watersa) i Jools Holland.
W maju 1963 roku, po kilku miesiącach występów Iana Stewarta w składzie The Rolling Stones, menedżer Andrew Loog Oldham powiedział, że klawiszowiec nie powinien się pojawiać więcej z zespołem na scenie. Zaoferował mu jednak posadę koncertowego menedżera i pianisty wspierającego Stonesów w studiu, którą Stu przyjął. Stewart nagrywał ze Stonesami wszystkie płyty w latach 1964-86 (poza "Beggars Banquet"). Jego grę można także było usłyszeć gościnnie na albumach Led Zeppelin i Yardbirds.
Zobacz teledyski The Rolling Stones na stronach INTERIA.PL.