"Jesteśmy wściekli". Co zirytowało Tomsona i Barona w "The Voice of Poland"?

Żaden występ z trzech ostatnich odcinków (17 września) "The Voice of Poland" nie wzbudził takich emocji, jak ten Łukasza Drapały. Wokalista znany m.in. z Chemii wywołał mnóstwo dyskusji między fanami programu.

Tomson i Baron na razie nie będę mieli okazji pracować z Łukaszem Drapałą
Tomson i Baron na razie nie będę mieli okazji pracować z Łukaszem DrapałąTVPAgencja FORUM

Łukasz Drapała w przeszłości występował z zespołem Chemia oraz Chevy. Śpiewał też w projekcie gitarzysty Kuby Płucisza, pierwszego lidera zespołu IRA. Brał też udział w projekcie w hołdzie Przemysławowi Gintrowskiemu.

Drapała próbował swoich sił również w "Mam talent", gdzie dotarł do półfinału. Chylińska komplementowała go, twierdząc, że nie może oceniać artysty tej klasy.

Łukasz Drapała w "The Voice of Poland". Tomson i Baron wyłączeni z gry

W "The Voice of Poland" wokalista zaśpiewał własną interpretację utworu "Billie Jean" Michaela Jacksona i błyskawicznie odwrócił wszystkie fotele. Potem okazało się, że nie trafi on do ekipy Tomsona i Barona, gdyż każdy z trenerów próbował zablokować duet z Afromental.

"Łukasz, jesteśmy wściekli, ponieważ ktoś nie da nam się poznać. Ktoś nas z zblokował, a gdyby nie to, to byśmy już za parę chwil rozmawiali o grunge'u i rocku. Ale nic straconego, myślę, że spotkamy się w bitwach. Ktoś nie chce, abyśmy się spotkali. Ktoś się nas boi" - mówili Tomson i Baron.

Potrójna blokada w "The Voice of Poland". "Tak się nas boją"TVPTVP

Niemal natychmiast pojawiły się głosy, że blokada nie pomaga niektórym uczestnikom, bo ci nie mogą trafić do trenera, do którego chcieli.  "Ta blokada trenerów to istny cyrk" - pisała jedna z komentujących.

Kogo powinien wybrać Łukasz Drapała?

Ostatecznie uczestnik - wbrew temu, czego wszyscy się spodziewali - zdecydował się na pracę z Lanberry, gdyż jak stwierdził lubi podejmować nieoczywiste decyzje i łamać schematy. Część widzów przyklasnęła tej decyzji, twierdząc że Marek Piekarczyk niczego więcej by go nie nauczył.

Nie brakło jednak komentarzy, w których stwierdzono wprost, że Lanberry nie powinna z nim współpracować. "Zwycięzca tej edycji. Tylko wybór trenera nie ten", "Zaskakujący wybór trenera", "Super zaśpiewał, ale strasznie wybrał" - pisali widzowie.

Burza w komentarzach. "Sam powinien być trenerem"

Sporo opinii dotyczyło również samej, bardzo bogatej, kariery Drapały. Niektórzy twierdzili, że z polską sceną muzyczną coś jest nie tak, skoro tak utalentowany muzyk musi szukać popularności przez takie programy.

"Najbardziej żenujące jest w tym kraju to, że osoby pokroju Łukasza muszą cokolwiek udowadniać w programach typu talent show. Wokalista takich zespołów jak Chemia i Chevy nie powinien nic udowadniać, to klasa sama w sobie" - pisał jeden z internautów. "Facet powinien być w jury a nie na scenie", "Lepiej śpiewa od niektórych jurorów" - czytamy.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas