"Must Be The Music": Kora "rozbiera" uczestniczkę

Tym razem jurorzy nie mieli zbyt dużo powodów do zachwytów. Sprawdźcie, kto zasłużył na pochwały!

Patrycja Zarychta w "Must Be The Music"
Patrycja Zarychta w "Must Be The Music"Polsat

Do pierwszej reklamowej przerwy w piątym odcinku "Must Be The Music" po cztery głosy na "tak" zdobyło zaledwie dwóch uczestników (na siedmiu).

Grupa 3Kings z Krakowa to instrumentalne trio w skład którego wchodzi dwóch saksofonistów i perkusista. Ich autorski numer "Disco Trance" dał dużo radości jurorom. "Nie obraziłbym się, gdyby taka muzyka była grana w radiu" - ocenił Tymon Tymański. "Fantastyczny występ, fantastyczny pomysł, po prostu w dychę trafione" - dodała Kora.

Drugi komplet "taków" zebrała 10-letnia Natalia Ochmańska z Kłobucka, która poprawnie zaśpiewała "Imagine" Johna Lennona. "Jesteś urocza, cudowna, nieskazitelna" - cieszyła się Kora, a Adam Sztaba życzył młodej wokalistce dobrych nauczycieli na dalszej drodze.

Mieszkająca w Krakowie 24-letnia Patrycja Zarychta jest wokalistką grupy Magnetic Clouds. W programie zaśpiewała standard jazzowy "A Song For You" Donny’ego Hathawaya. Wokalistka zobaczyła cztery zielone "taki", ale zdecydowanie więcej uwag usłyszała na temat swojej stylizacji, niż głosu.

"Delikatna uwaga: bez kapelusza śpiewałabyś swobodniej, nie możesz być tak przebrana. Szukaj swojego stylu" - zaapelowała Kora, która doradziła Patrycji żeby odrzuciła kapelusz i płaszcz, ściągnęła ozdoby z szyi. "No, teraz wyglądasz rasowo" - oceniła zadowolona jurorka.

Z Krakowa przyjechała także Żaneta Lubera z zespołem. Półfinalistka "The Voice of Poland" zaprezentowała własny utwór "Na zabój" z szykowanej płyty. "To jest w tej chwili modne, z takim klimatem, takim śpiewem" - oceniła Kora. "Dobry wokal, dobrze zagrane, ogólne wrażenie pozytywne" - dodała Elżbieta Zapendowska.

Ostatnim wykonawcą z kompletem pozytywnych ocen była trójmiejska grupa Vierna (własny numer "Niewierna"). Na czele zespołu stoi wokalistka Marta Burzyńska, która w trzeciej edycji z formacją Empire dotarła do półfinału. W składzie grupy występuje też Anna Tkaczyk, perkusistka... bez dłoni, która pałeczkę dokleja do ręki taśmą.

"Dziwny z was zespół, ale czemu nie?" - stwierdził Tymon. "Najmniej mi się podobała piosenka, najbardziej ty - jesteś osobowością. Granie niezłe, ciekawie" - dodał Adam Sztaba.

Szansę na półfinały mają również znana z pierwszego "Idola" 38-letnia wokalistka i basistka Beata Wiater ("When The Heartache Is Over" Tiny Turner; na "nie" Adam Sztaba), rockowy kwartet All In Roll z Poznania ("Whole Lotta Love" Led Zeppelin; na "nie" Tymon), ukraińska grupa Rock-H (własny utwór "Myhal"; na "nie" Sztaba), trio Dyzmatronik z Poznania (własny numer "Bączek"; na "nie" Kora) oraz braterski duet Mannequin Mars (szybko wpadający w ucho autorski numer "Oh My Gosh"; ponownie na "nie" Sztaba).

Kamil i Adrian pochodzą z Rzeszowa, ale na co dzień mieszkają w Danii, tam też koncertują w lokalnych klubach.

"To dla mnie jest gotowy produkt" - skomentował występ nieco ekstrawaganckiego duetu Tymon.

"Bardzo lubię tego rodzaju kostiumy, trochę freakowskie. Każda prowokacja jest prowokacją dobrą, musimy iść w tę stronę, bo inaczej zaklajstrują nam gęby" - podkreśliła Kora w swojej stanowczej tyradzie.

Mannequin Mars w "Must Be The Music"Polsat

Co wiesz o "Must Be The Music"?