The Voice Of Poland
Reklama

Zapłakana Lanberry przed kamerami TVP. "To jest coś łamiącego serce"

Pierwsze bitwy w nowym sezonie "The Voice of Poland" to nie tylko kontrowersje i chybione nowe zasady programu. Jeden z występów w programie tak bardzo wzruszył Lanberry, że ta ze łzami w oczach opowiadała o tym, jak ciężko było jej podjąć decyzję o odrzuceniu jednego z uczestników.

Pierwsze bitwy w nowym sezonie "The Voice of Poland" to nie tylko kontrowersje i chybione nowe zasady programu. Jeden z występów w programie tak bardzo wzruszył Lanberry, że ta ze łzami w oczach opowiadała o tym, jak ciężko było jej podjąć decyzję o odrzuceniu jednego z uczestników.
Lanberry nie mogła powstrzymać łez w "The Voice of Poland" /TVP

W trzeciej bitwie w drużynie Lanberry do rywalizacji w "The Voice of Poland" stanęli: Martyna Lasiecka, Basia Błaszczyk i Jakub Mazur.  

Trenerka wybrała dla nich piosenkę Zbigniewa Wodeckiego "Rzuć to wszystko, co złe".  

"Chodzi o tekst, żeby utożsamić się z tekstem, żeby to było spójne z melodią, żeby nauczyć się go na pamięć, bo wtedy możemy bardziej wczuć się w piosenkę" - komentowała Lasiecka.  

Reklama

“Postaram się dodać pokazać jakieś ozdobniki i dodać coś od siebie ze zmienioną melodią, ale zachować jednak honor i pokłonić szefowi i odśpiewać to tak jak powinno być odśpiewane" - zapowiadał Mazur

Lanberry ze łzami w oczach żegna uczestnika. "To jest straszne"

Wykonanie piosenki mocno przypadło do gustu Lanberry. Jednak sprawiło jej to spory problem. 

"Dostałam zastrzyk pozytywnej energii. Dziękuje, że wzięliście sobie do serca wszystkie moje uwagi. Wszystko było tak, jak planowaliśmy, ale jednak muszę kogoś pożegnać. I wierzcie mi, że to dla mnie bardzo stresujące, ale nie chcę was trzymać w niepewności" - mówiła po występie trenerka.  

"W tej trójce jest jedna osoba, która jeszcze musi nadrobić, która odstaje poziomem, ale dzielnie walczy. Spuszczam wzrok, bo to jest coś łamiącego serce. Kuba, nie chce przedłużać" - stwierdziła i pożegnała się z Jakubem Mazurem.  

Już przed kamerami po decyzji, Lanberry nie potrafiła powstrzymać łez.  

"To, co mnie wzruszało to jest to, że oni się super dogadali. I ta ich radość... a ja muszę wyskoczyć z wiadomością, że to koniec... To jest straszne" - wyjaśniała, a po chwili mocno wzruszona przerwała rozmowę.

W kolejnej bitwie lepsza o Basi Błaszczyk okazała się Martyna Lasiecka i to ona trafiła do nokautu. Uczestniczka poradziła sobie tam na tyle dobrze, że awansowała też do odcinków na żywo. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Lanberry | The Voice Of Poland
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy