The Voice Of Poland
Reklama

Faworytka "The Voice of Poland" odpadła z programu. Zabrała głos i zaapelowała do fanów!

Zuzia Janik dla wielu widzów "The Voice of Poland" była murowaną faworytką do zajęcia czołowych lokat w programie. Po przesłuchaniach w ciemno w komentarzach już widziano ją w finale talent show. Tak się jednak nie stanie, bo Janik pożegnała się z "VOP" w nokaucie. Jak wokalistka podsumowała swoją przygodę z programem?

Zuzia Janik dla wielu widzów "The Voice of Poland" była murowaną faworytką do zajęcia czołowych lokat w programie. Po przesłuchaniach w ciemno w komentarzach już widziano ją w finale talent show. Tak się jednak nie stanie, bo Janik pożegnała się z "VOP" w nokaucie. Jak wokalistka podsumowała swoją przygodę z programem?
Justyna Steczkowska musiała podjąć w "The Voice of Poland" trudną decyzję. Z programu odpadła Zuzia Janik /TVP

Zuzia Janik od swojego pierwszego występu w "The Voice of Poland" była uznawana przez widzów jako jedna z faworytek do ostatecznego triumfu. Podczas przesłuchań w ciemno zaśpiewała utwór sanah "Nic dwa razy". Piosenkę uczestniczka z przeszłością w "The Voice Kids" zadedykowała zmarłemu bratu, który mocno wspierał ją na samym starcie kariery.

Janik w tamtym czasie odwróciła wszystkie fotele, a w programie, gdy wyznała, że jej brat zmarł, polały się łzy.  

Reklama

Zuzia Janik w bitwach u Justyny Steczkowskiej

Ostatecznie uczestniczka znalazła się w zespole Justyny Steczkowskiej i jej składzie przystąpiła do bitew. Podczas występu na Uniwersytecie Muzycznym im. Fryderyka Chopina zmierzyła się w piosence "Zwierzenia Ryśka, czyli jedzie pociąg" z Magdaleną Leszczyńską i Mateuszem Mazelą. Janik bezproblemowo przeszła do kolejnej bitwie. Już w duecie okazała się lepsza od Leszczyńskiej w piosence "Za krótki sen".  

Już w nokaucie Janik wykonała utwór Anny Karwan - "Słucham cię w radiu co tydzień" i zachwyciła trenerów. Ci nie potrafili pomóc Steczkowskiej i doradzić, czy powinna wziąć ją czy Bartka Michniewicza do odcinków na żywo.  

"Zuzia, ujechałaś piosenkę Ani Karwan jak dzikiego konia i byłaś superstabilna. Płynęłaś na tej prerii, a piosenka nie sprawiała ci żadnego problemu. Pokazałaś więcej niż na bitwach. Czuję tutaj rozwój" - komentował Baron

"Zuzia, ja ciebie znam od dziecka. Jestem wzruszony patrząc, jak na tej scenie rozkwitasz, jak ty się nauczyłaś śpiewać, być kobietą na scenie z mikrofonem. Jestem rozdarty. Nie będę wydawał żadnej decyzji" - zachwycał się Tomson

"Wchodzisz na scenę i rządzisz. Podobało mi się, jak przemieszczałaś się po scenie. To pokazuje twoją kontrole, twoją pewność" - mówiła Lanberry.  

Sama Steczkowska doceniła talent młodej uczestniczki. 

“Zuzia, masz estradowy sznyt. Jesteś w zasadzie wokalistką, która mogłaby pójść i koncertować, gdyby miała własną muzykę i pewnie odnalazłabyś się w publiczności dla młodzieży. Z odpowiednimi piosenkami, byłabyś ich idolką. (...) To jest trudna decyzja, musicie mi wybaczyć, i tak będę miała nieprzespane noce przez ten program" - tłumaczyła Steczkowska, która ostatecznie postawiła jednak na Bartka Michniewicza

Zuzia Janik pożegnała się z “The Voice of Poland". "To nie koniec"

Steczkowska prosiła o wybaczenie Janik. Ta przygodę z programem podsumowała już w social mediach. 

"No i stało się, dziękuję wam wszystkim za ogrom wsparcia, które od was dostałam podczas przesłuchań, bitew i nokautów. Jest do dla mnie naprawdę bardzo ważne. To była naprawdę wspaniała przygoda i cieszę się, że mogłam być jej częścią" - napisała.  

"Program 'The Voice of Poland' od nowa pozwolił mi poznać siebie i pokazał mi, że nie ma rzeczy niemożliwych. Justyna Steczkowska, to był zaszczyt być w twojej drużynie" - kontynuowała.  

Janik podziękowała też uniwersyteckiemu zespołowi oraz wszystkim nauczycielom wokalnym z talent show. Na koniec zaapelowała do widzów oraz zdradziła swoje plany. 

"Poza tym proszę was, abyście trzymali kciuki za Oliwię, Maję, Maxa i Bartka. Bartek, ten moment, w którym staliśmy na tej scenie we dwójkę był chyba najbardziej stresującym momentem w moim życiu. Mimo to, chcę abyście pozytywnie odebrali ten wybór i przestali pisać niemiłe komentarze dla Bartka, bo wiem, że gdybym ja była w takiej sytuacji, to byłoby to naprawdę przykre. Wszystkim uczestnikom życzę powodzenia w dalszej karierze i mam nadzieję, że jeszcze się spotkamy na wielkich scenach!" - apelowała do fanów. 
 
"Może to i koniec mojej przygody z tym programem, ale na pewno nie koniec mojej przygody z muzyką. Na razie muszę chwilę odetchnąć, ale już niedługo zabieram się do pracy. Będę robić swoje" - zakończyła. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Justyna Steczkowska | Zuzia Janik | The Voice Of Poland | TVP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy