Zrobił furorę w "Mam talent". Teraz Bednarek ujawnił prawdę o występach w TVN-ie
W trzeciej edycji "Mam talent" w 2010 r. serca jurorów i publiczności od pierwszych sekund skradł Kamil Bednarek. Wokalista ostatecznie zajął drugie miejsce w finale, ale to wówczas rozpoczęła się "bednarkomania". "Pod względem wokalnym to będzie niesamowity finał w tym programie!" - zapowiadał wtedy Kuba Wojewódzki. Jak po latach udział w show TVN-u wspomina sam uczestnik? Nie tak entuzjastycznie, jakby się mogło wydawać.
W show TVN-u 19-letni Kamil Bednarek przerobił utwór "I" Kurta Nilsena na reggae'ową nutę i zdołał zachwycić będących wtedy w jury: Agnieszkę Chylińską, Małgorzatę Foremniak oraz Kubę Wojewódzkiego.
"Miałeś w tym głosie wszystko: słońce, męskość... dla mnie rewelacja. Nie słucham takiej muzy, ale od dzisiaj zacznę" - ekscytowała się Chylińska.
Z kolei Małgorzata Foremniak zawzięcie odradzała Kamilowi pójście do szkoły oficerskiej. Wokalista usłyszał od jurorów trzy razy "tak". Później awansował do finału, gdzie decyzją telewidzów wygrała Magda Welc, a Kamil zajął drugie miejsce.
To jednak na jego punkcie zwariowała cała Polska. debiutancki album "Szanuj" jego grupy Star Guard Muffin (sprawdź!) podbił listy sprzedaży - rozeszło się ponad 70 tys. egzemplarzy, co wtedy dało status podwójnej platyny.
Nagrany już pod szyldem Bednarek płyta "Jestem..." (2012) okazała się jeszcze większym sukcesem. Sprzedano ponad 150 tys. sztuk, a album uzyskał status Diamentowej Płyty. Od tej pory wokalista jest stale obecny na scenie. Jesienią 2019 r. Kamil Bednarek przypomniał się widzom TVP jako jeden z trenerów "The Voice of Poland". Przygoda wokalisty z muzycznym show Dwójki zakończyła się po jednym sezonie.
Ostatnim albumem wokalisty jest "Bednarek inaczej" (2021). Później wypuścił jeszcze piosenki "Z życia najwięcej", "Ambasadorzy rozrywki" i "Czuć się kochanym".
Gdy ruszała tegoroczna, 15. edycja "Mam talent", produkcja programu w mediach społecznościowych przypomina najsłynniejsze występy w historii talent show TVN-u. Nie zabrakło też występu Kamila Bednarka.
Sam Bednarek na Facebooku programu komentował wtedy: "Piękne wspomnienia. Dzięki".
Jednak w najnowszym wywiadzie dla Żurnalisty, Bednarek nie był już tak pozytywnie nastawiony do tego, co wydarzyło się w TVN-ie. Pytany przez youtubera wprost stwierdził, że program był dla niego sztuczny.
"Wtedy już to wiedziałem, że to jest sztuczne. Nie podoba mi się w tych programach, że tam jest granie emocjami, że tam są pewne sytuacje z życia tych ludzi, którzy przychodzą do programu. To chyba to właśnie tak wygląda, żeby wzbudzić w człowieku, który ogląda, emocję: Boże, szkoda mi go. Nie chcę generalizować, wielu ludzi miało ciężkie sytuacje" - komentował i dodał, że w programie nie miał zamiaru ujawniać spraw prywatnych, aby nie wzbudzać współczucia.
"Nie lubię rozmawiać o prywatnych rzeczach, żeby ktoś mnie żałował. Robię swoje, cisnę temat do przodu. Czasami jest łatwiej, czasami trudniej, ale uważam, że sfera prywatna powinna być zachowana" - dodał.