Mam talent
Reklama

W "Mam talent" polały się łzy! Występ niewidomego małżeństwa chwyta za serce

Ten występ w "Mam talent" doprowadził do łez nie tylko jurora Bruno Tonioliego, ale i ludzi na widowni oraz oglądających program przed telewizorami. Niewidome małżeństwo zaprezentowało się w spektakularnym stylu. "Jesteście godni naśladowania" - stwierdził jeden z członków jury.

Ten występ w "Mam talent" doprowadził do łez nie tylko jurora Bruno Tonioliego, ale i ludzi na widowni oraz oglądających program przed telewizorami. Niewidome małżeństwo zaprezentowało się w spektakularnym stylu. "Jesteście godni naśladowania" - stwierdził jeden z członków jury.
Denise i Stefan zachwycili widzów "Mam talent" /ITV /

40-letnia Denise i 52-letni Stefan to para, która zachwyciła miliony osób przed telewizorami. Zarówno Denise, jak i Stefan nie widzą od urodzenia. Denise śpiewa, natomiast Stefan to pianista. Pytanie przez jurorów, przyznali, że ostatnie lata były dla nich wyjątkowo trudne.        

Oboje w ostatnich latach narzekali na różne problemy zdrowotne, a u Denise zdiagnozowano również raka piersi, który obecnie jest w remisji.

"Jesteśmy małżeństwem" - mówiła Denise w "Mam talent". Para poznała się w 2006 roku na jednej z ceremonii wręczania nagród. Uczestniczka rozdawała wtedy nagrody, natomiast jej przyszły mąż grał na pianinie podczas tej samej imprezy.

Reklama

Od tego czasu para jest ze sobą razem, a opowiadanymi jeszcze przed występem żartami rozbawili jurorów. "Są bardzo zabawni" - mówili do ich syna prowadzący za kulisami. "Żartują cały czas" - komentował.

Ten występ wyciska łzy! Jurorzy nie kryli wzruszenia

Para dla jurorów wykonała utwór "Climb Ev'ry Mountain" z filmu "Dźwięk muzyki". Niewidoma para poruszyła wszystkich na sali. 

Łzy w oczach pojawiły się niemal natychmiast u Bruno Toniolego. Publiczność biła brawo duetowi jeszcze w trakcie ich występu. Pod koniec utworu wszyscy słuchali Denise stojąc i wiwatując.

"Każda osoba na sali jest na nogach" - mówił prowadzący. Do uczestników po chwili dołączył ich syn razem z psem przewodnikiem. Zapłakany Tonioli krzyczał: "Jestem w rozsypce, ten program mnie wykończy".

"Zawsze to powtarzamy. Bez ludzi takich jak wy, ten program nie ma sensu. To jest prawda. Cieszę się, że przyszliście do nas. Oboje jesteście niesamowici. Wasze podejście do życia jest niezwykłe" - komentował Simon Cowell.

"Jesteście tak naturalnie zabawni, myśleliśmy, że będziecie robić coś komediowego. Twój głos był przepiękny" - mówiła Alesha Dixon. "Zainspirowaliście mnie, czegoś się właśnie nauczyłem na temat pozytywnego stanu umysłu, podejścia do życia. Jesteście godni naśladowania. Podziwiam was" - zakończył Tonioli.

Jurorzy jednogłośnie przepuścili duet do kolejnego etapu. Nagranie obejrzano ponad 800 tys. razy.

"Ta para nie potrzebuje współczucia. Są wspaniali!", "Powinni wygrać cały program, mam nadzieje, że tak się stanie", "Czy tylko ja płaczę po tym, co zobaczyłam?", "Jestem 68-letnim mężczyzną i łzy właśnie ciekną mi po policzkach" - komentowali widzowie.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Mam Talent
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy