Mam talent
Reklama

Juror "Mam talent" najpierw zaniemówił, potem był zażenowany. Publiczność i tak szalała!

37-letni Andrew początkowo w "Mam talent" zaskoczył jurorów i publiczność swoim występem. Jego spontaniczność na scenie przypadła do gustu wszystkim oprócz Simona Cowella. Co takiego stało się na scenie, że słynny łowca talentów nie chciał uczestnika w kolejnym etapie?

37-letni Andrew początkowo w "Mam talent" zaskoczył jurorów i publiczność swoim występem. Jego spontaniczność na scenie przypadła do gustu wszystkim oprócz Simona Cowella. Co takiego stało się na scenie, że słynny łowca talentów nie chciał uczestnika w kolejnym etapie?
Simon Cowell nie mógł zrozumieć, dlaczego wszystkim spodobał się występ w "Mam talent" /ITV /

Andrew Cuprhey na scenie "Mam talent" pojawił się w złotej marynarce. "Mam prawie 38 lat" - mówił i przyznał, że sekretem jego świetnego wyglądu jest "cieszenie się życiem". Następnie zdradził, że jest nauczycielem aktorstwa.

"Zawsze mówię swoim podopiecznym, że muszą wyjść ze strefy komfortu i chwytać okazję, więc praktykuję teraz to, co im mówiłem na scenie ‘Mam talent’" - komentował.

Simon Cowell nie miał słów. Co wydarzyło się podczas występu w "Mam talent"?

Po chwili uczestnik uciekł za kulisy, skąd zapowiedział swój, jak stwierdził, spektakularny występ. Andrew wpadł ponownie na scenę, tym razem z dwoma tancerkami, biegając po scenie i śpiewając.

Reklama

Curphey wykonał fragmenty utworów: "Lost in Music", "We Don't Have to Take Our Clothes Off" and "Burn, Baby, Burn!".

Gdy uczestnik śpiewał, publiczność i jurorzy szaleli. Wszyscy z wyjątkiem Simona Cowella. Ten początkowo był mocno zaskoczony tym, co widzi, ale po pewnym czasie na jego twarzy pojawiło się jednak zniesmaczenie. Juror wcisnął więc - jako jedyny - czerwony przycisk.

"Brak mi słów" - mówił Cowell. "Simon, mi też" - krzyczał zdyszany uczestnik do jurora.

"Jak dużo espresso wypiłeś dziś nad ranem? Chyba 77. Zaniemówiłem, ale to była świetna zabawa" - komentował Bruno Tonioli.

"Nie wiem, co tu się stało. Ta zapowiedź była genialna. Myślałam, że na scenę wpadnie ktoś inny, ale nagle jesteś ty. Potrzebujemy tu takiej energii" - rzuciła do niego Alesha Dixon. "Uwielbiam to" - dodała Amanda Holden.

Simon Cowell nie dowierzał w słowa reszty jury. "Podoba mi się twój entuzjazm. Nie wiem dlaczego, ale podobasz się publiczności" - komentował i ostatecznie był na NIE. Jednak został przegłosowany przez resztę składu.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Mam Talent | Simon Cowell
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy